"Nigdy nie będzie lepszego momentu". Chiny zaatakują Rosję?

Dodano:
Przywódca Chin Xi Jinping i prezydent Rosji Władimir Putin Źródło: Wikimedia Commons / Kremlin.ru
Być może nigdy nie będzie lepszego momentu dla Chin na atak na Federację Rosyjską – pisze brytyjski "The Telegraph".

Opinię tę wyraził dziennikarz George Ellison. Uważa, że Chinom łatwiej jest zająć dużą część terytorium Rosji, niż dokonać inwazji na Tajwan. Trudno liczyć na zdecydowaną reakcję Moskwy, gdyż większość jej wojsk znajduje się na Ukrainie.

Chiny zaatakują Rosję?

Przed wojną na pełną skalę z Ukrainą armia rosyjska dysponowała około 4780 działami artylerii, 2060 czołgami i 7080 bojowymi wozami piechoty. Chińska Republika Ludowa ma ponad 3000 dział samobieżnych i 900 dział holowanych, 1250 czołgów lekkich, 1200 dział szturmowych, ponad 8000 bojowych wozów piechoty i 3600 transporterów opancerzonych.

Ponadto siły lądowe Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej liczą około 965 000 żołnierzy, podczas gdy rosyjskie około 550 000. Pekin produkuje własne okręty wojenne w tempie, które powinno zaniepokoić świat. Ellison określił nowy chiński myśliwiec J-20 symbolem przepaści technologicznej między Chinami a Rosją.

"Chiny prawdopodobnie nie są jeszcze gotowe na skomplikowaną inwazję powietrzno-morską na Tajwan, za którą stoją potężne USA. Ale nie będą miały większych trudności w przeprowadzeniu inwazji lądowej na Rosję” – zauważa dziennikarz.

Władywostok, gdzie mieści się kwatera główna Floty Pacyfiku Federacji Rosyjskiej, od dawna jest przedmiotem sporów między obydwoma krajami. Kontrola nad tym obszarem mogłaby wzmocnić pozycję Chin na Pacyfiku i poprawić dostęp do szlaków żeglugowych. Ellison przypomniał niedawne oświadczenie Putina, że "mali członkowie” jego rodziny mówią płynnie po chińsku. Jego zdaniem te słowa nie są przypadkowe, gdyż prezydent Rosji rzadko mówi o swojej rodzinie.

"Być może Putin zaczyna zdawać sobie sprawę, w którą stronę wieją wiatry w tych stosunkach? To subtelny, ale wymowny wskaźnik zmieniającego się krajobrazu, w którym Rosja, niegdyś światowe supermocarstwo, w coraz większym stopniu odgrywa rolę młodszego partnera Chin. Być może «mali Putinowie» po prostu szybciej niż inni dostosowują się do nowej rzeczywistości” – podsumował dziennikarz.

Źródło: The Telegraph
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...