"Ulżyło mi bardzo". Prezes SN ostro odpowiada Tuskowi

Dodano:
I prezes SN Małgorzata Manowska podczas posiedzenia Sądu Najwyższego Źródło: PAP / Tomasz Gzell
Nie boję się żadnego śledztwa. Nie boję się gróźb czy zastraszeń – oświadczyła w środę I Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska, odpowiadając na zapowiedź premiera Donalda Tuska.

I Prezes Sądu Najwyższego odniosła się w środę wieczorem na antenie Polsat News do dotyczącej jej zapowiedzi premiera Donalda Tuska. – Będzie skierowanie o podejrzenie o popełnienie przestępstwa, nie pierwsze u pani Manowskiej, niegdyś wiceministerki u Ziobry w latach 2005-2007, oddanej sercem PiS-owi, która dzisiaj przejęła kontrolę nad Izbą Pracy w SN – poinformował na wtorkowej konferencji szef rządu. Dalej podkreślał, że nie można uznać "tego zamachu pani Manowskiej". – Nikt przyzwoity i poważny, włącznie z sędziami, którzy zasiadają w tej Izbie, nie będzie respektował jej absolutnie bezprawnej decyzji o przejęciu nad tą Izbą kontroli – podsumował.

Pierwsza Prezes SN reaguje na zapowiedź Tuska: Nie boję się gróźb

– Ulżyło mi bardzo, że pan premier powiedział, że tylko dokonałam zamachu, a nie uznał, że stoję na czele zorganizowanej grupy przestępczej – powiedziała Małgorzata Manowska.

I Prezes SN podkreśliła, że "oczywiście żadnego zamachu nie było". – Zastosowałam przepisy ustawy o Sądzie Najwyższym tak, jak one brzmią, a nie tak, jak ja je rozumiem – dodała.

Jak tłumaczyła, nie jest tak, że ona i premier muszą być zgodni. – Możemy się ze sobą nie zgadzać. Pan premier też nie jest moim faworytem, ale na pewno nie pozwoliłabym sobie na użycie tego typu słów w stosunku do premiera kraju – dodała.

Odnosząc się do zapowiedzianego zawiadomienia do prokuratury, Manowska zapewniła, że nie boi się śledztwa. – Nie boję się żadnych takich zamachów, gróźb czy zastraszeń. To nie jest ani pierwsza, ani na pewno ostatnia groźba pod moim adresem – ale nie boję się. Jestem pewna tego, co robię i decyzji, jakie podejmuję – zapewniła.

Zamieszanie w Sądzie Najwyższym

Zamieszanie w Izbie Pracy i Ubezpieczeń Społecznych rozpoczęło się we wtorek rano, kiedy kontrolę nad izbą przejęła pierwsza prezes SN Małgorzata Manowska.

W reakcji na tę decyzję premier Donald Tusk skrytykował pierwszą prezes SN i zapowiedział skierowanie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z powodu "zamachu pani Manowskiej".

Wieczorem Sąd Najwyższy opublikował kolejny komunikat, w którym poinformowano, że Manowska zdecydowała o upoważnieniu do kierowania izbą sędziego Dawida Miąsika.

Zaniepokojenie obiema decyzjami I prezes SN wyraził minister sprawiedliwości Adam Bodnar. W opublikowanym na stronie resortu oświadczeniu podkreślił on, że każda z tych decyzji pozostaje w sprzeczności z obowiązującymi przepisami, nie wywołując skutków prawnych.

Źródło: polsatnews.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...