Glapiński: Głównym problemem jest chora gospodarka niemiecka
– Muszą się włączyć dwa kolejne motory rozwoju, czyli inwestycje i eksport. Jak wiecie, z eksportem jest teraz słabo, dynamika eksportu bardzo spadła. Mówi się, że kurs złotego jest za wysoki czy wysoki – to obniża trochę tę aktywność. My to śledzimy, badamy też opinie eksporterów – tłumaczył Glapiński na konferencji prasowej w czwartek.
Prezes NBP: Gospodarka Niemiec stoi w miejscu
– Oczywiście, trochę im przeszkadza silny złoty, ale to nie jest główny czynnik. Głównym czynnikiem jest to, co mówiłem: problem Niemiec, chorej gospodarki niemieckiej – to, że ona jest stagnacyjna, że stoi w miejscu – podkreślił.
– A głównym odbiorcą naszych towarów, eksportu, podobnie jak i importu, są Niemcy. Czy nam się to podoba, czy nie – zaznaczył prezes NBP.
– Jak gospodarka niemiecka przyspiesza, to nasza też przyspiesza. Jak niemiecka zwalnia, to nasza też zawsze zwalnia. Nasz związek gospodarczy to 30 proc. Jesteśmy olbrzymim partnerem gospodarczym Niemiec, w niektórych dziedzinach większym niż Chiny. Nasze gospodarki są bardzo ze sobą powiązane, korzystne to jest dla Polski – powiedział Glapiński.
Ekonomiści Pekao o niemieckim przemyśle: Odbicia szukamy z lupą
Wcześniej analitycy Banku Pekao opublikowali na platformie X dane dotyczące nowych zamówień w niemieckim przemyśle, które ich zdaniem "tylko z pozoru" wyglądają dobrze.
"Odfiltrowanie wpływu pojedynczych dużych zamówień w lotnictwie maluje znacznie bardziej pesymistyczny obraz – minimalnego spadku m/m i wielomiesięcznej stagnacji. Odbicia szukamy z lupą" – napisali.
"Co gorsza, opublikowane dziś dane nt. obrotów w przemyśle zapowiadają bardzo słaby miesiąc w produkcji. Ratuje ją potencjalnie tylko rozluźnienie korelacji obroty – produkcja. Trzeci kwartał zaczyna się źle" – ocenili ekonomiści.
Polska liderem pod względem importu z Niemiec
Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" napisał pod koniec sierpnia, że żaden kraj nie zwiększył w pierwszym półroczu 2024 r. importu z Niemiec tak bardzo jak Polska (o 4,6 proc., do 48,4 mld euro, 200 mln euro więcej niż Chiny).
Uwzględniając zarówno import jak i eksport, Polska zajmuje piąte miejsce na liście największych partnerów handlowych Niemiec – po Stanach Zjednoczonych, Chinach, Holandii i Francji.