Koniec z pustostanami. Lewica chce je wykorzystać
Podczas konwencji Lewicy "Mieszkanie Prawem Nie Towarem" w Krakowie, Włodzimierz Czarzasty zapowiedział, że w najbliższym czasie Lewica rozpocznie dyskusję z samorządowcami na temat "mądrego wykorzystania pustostanów".
Wicemarszałek Sejmu zaznaczył, że celem Lewicy jest wykorzystanie pustostanów w taki sposób, by rozwiązania zadowoliły zarówno właścicieli mieszkań, jak i wynajmujących. Ma to być odpowiedź na kryzys na rynku mieszkaniowym, gdzie brakuje mieszkań, a ich ceny są coraz wyższe.
– Zapowiadam to bez szczegółów, ale zapowiadam: Lewica złoży projekt wykorzystania dwóch milionów pustostanów w Polsce tak, żeby byli szczęśliwi i właściciele mieszkań i żeby byli szczęśliwi ci, którzy te mieszkania będą wynajmowali – powiedział Czarzasty.
"Pustostany trafią na rynek"
O szczegóły pytany był w Polsce News wiceminister rozwoju i technologii Tomasz Lewandowski. – Chcemy, żeby puste lokale trafiły na rynek. Nikt nie ma wątpliwości, że kilkaset tysięcy pustostanów mogłoby już dziś trafić na rynek najmu i przez to obniżyć ceny na tym rynku. Dlatego Lewica chce sięgnąć po te lokale – wskazał.
Polityk Lewicy pytany jak wpłynąć na właściciela takiego pustostanu, żeby by chciał je wynająć, powiedział, że "mamy już mechanizmy i instytucje, które mogłyby to robić". Wymienił działające przy samorządach Społeczne Agencje Najmu. – Będą one oferować właścicielom bezpieczny najem, regularne wpłaty czynszu, remonty lokali i wyprowadzenie lokatora, jeżeli będzie z nim problem – podkreślił.
– Mówiliśmy również o możliwym podatku od pustostanów, który byłby daniną lokalną. Na przykład miasto stołeczne Warszawa, które identyfikuje problem na swoim rynku najmu, wprowadza taki podatek od pustostanu. Wiele osób na rynku nieruchomości posiada te lokale i nie puszcza ich na rynek ze względów spekulacyjnych – podsumował wiceminister Lewandowski.