1. rocznica beatyfikacji rodziny Ulmów. Bp Adam Szal: Rodzina Ulmów była bogata Bogiem

Dodano:
Rodzina Ulmów została zamordowana za pomaganie Żydom Źródło: Wikimedia Commons
W niedzielę 8 września na stadionie sportowym w Markowej odbyły się obchody 1. rocznicy beatyfikacji Rodziny Ulmów.

10 września 2023 r. Na stadionie sportowym w Markowej zbierają się mieszkańcy wioski, ale nie tylko. Przyjeżdżają wierni z całej Polski, by uczestniczyć w historycznym wydarzeniu. Tego dnia w poczet błogosławionych Kościoła katolickiego została włączona Rodzina Ulmów – Wiktoria i Józef Ulmowie oraz ich siedmioro Dzieci. To pierwsza w historii Kościoła beatyfikacja całej rodziny.

Rok później – 8 września 2024 roku – wierni przychodzą na to samo miejsce, by dziękować Bogu za dar beatyfikacji Rodziny Ulmów. Główne uroczystości rozpoczęły się Mszą św. o godz. 15 w kościele św. Doroty w Markowej. Eucharystii przewodniczył metropolita przemyski, abp Adam Szal.

Abp Szal: Rodzina Ulmów nie obfitowała w luksusy

– Lwią część ich codziennego życia stanowiła praca na roli. Błogosławiony Józef Ulma zajmował się także sadownictwem, pszczelarstwem, hodowlą jedwabników. To była zwyczajność widoczna szczególnie w czynnościach związanych z uprawą roli – mówił abp Szal podczsa homilii nawiązując do święta Narodzenia NMP (pot. Matki Bożej Siewnej – przyp. red.), obchodzonego w niedzielę.

– Rodzina ta choć nie obfitowała w luksusy, do których jesteśmy przyzwyczajeni dzisiaj, była bogata Bogiem. Źródłem ich szczęścia był Bóg, Jego sprawy, Jego plan. Przyjęli całym sercem ziarno słowa, czytali je i komentowali na swój sposób, a przede wszystkim wprowadzali w życie poprzez miłość miłosierną – zwracał uwagę metropolita przemyski.

Rodziny mocne wiarą i miłością

Arcybiskup wskazał przy tym, że dziś w rodzinach trudno o taki przykład, ponieważ współcześnie rodziny są "skażone ideologią nowych poglądów, wrogą życiu dziecka nierodzonego, czy chorego; ideologią wrogą człowiekowi". – Otwarcie krytykuje się rodziny otwarte na życie i na działanie Boga. W sposób oficjalny lub nieoficjalny zwalcza się odwieczne prawa ustalone przez Boga, odnoszące się do małżeństwa rozumianego jako związek mężczyzny i kobiety. Z przykrością uświadamiamy sobie to, że do dawnych zagrożeń, które znamy dobrze i nad którymi bolejemy: pijaństwa, rozwodów, braku szacunku wobec poczętego życia, dochodzą nowe – mówił hierarcha.

Abp Szal podkreślił jednak, że rodziny mogą pokonać wszelkie przeciwności i niebezpieczeństwa, jeżeli pozostaną "silne w sobie, będą mocne wiarą, mocne miłością".

Źródło: Niedziela.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...