Zachód nie ma "setek miliardów dolarów" dla Ukrainy. Kijów wdroży plan B?
Stany Zjednoczone i kraje europejskie naciskają na Kijów, aby sformułował rzetelny plan realistycznych celów na kolejny rok wojny z Rosją – podaje "WSJ".
Choć niespodziewana operacja w obwodzie kurskim pokazała, że Kijów w dalszym ciągu potrafi zaskoczyć nawet swoich sojuszników, ogólna sytuacja Ukrainy pozostaje trudna, gdyż Rosja w dalszym ciągu niszczy jej infrastrukturę energetyczną i dokonuje powolnych postępów w obwodzie donieckim.
Wyborcy na Zachodzie zmęczeni wojną
Dlatego zachodni politycy potrzebują przekonującego planu, który można by przedstawić zmęczonym wojną wyborcom – pisze amerykański dziennik.
Według wysokich rangą urzędników europejskich władzom w Kijowie powiedziano, że aby całkowicie pokonać Rosję, Ukraina będzie potrzebować zachodniego wsparcia o wartości setek miliardów dolarów, którego ani Stany Zjednoczone, ani Europa nie są w stanie realistycznie zapewnić.
I chociaż sojusznicy nadal popierają długoterminowe zaangażowanie w wyzwolenie terytoriów okupowanych, niektórzy europejscy dyplomaci twierdzą, że Ukraina musi bardziej realistycznie podejść do swoich planów wojskowych.
Co można uznać za "zwycięstwo Ukrainy"?
Sekretarz stanu USA Antony Blinken i brytyjski minister spraw zagranicznych David Lammy przybędą w środę do Kijowa, częściowo po to, aby omówić, jak najlepiej zdefiniować, co można uznać za zwycięstwo i co trzeba zrobić, aby je osiągnąć – twierdzi "WSJ", dodając, że w ostatnich tygodniach w tym samym celu Kijów odwiedziło wielu wysokich rangą urzędników z USA i UE.
Blinken powiedział, że on i Lammy zdadzą raport prezydentowi USA Joe Bidenowi i premierowi Wielkiej Brytanii Keirowi Starmerowi, którzy następnie omówią tę kwestię podczas piątkowego spotkania.
Może to stanowić preludium do wyrażenia przez Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię zgody na użycie przez Ukrainę rakiet dalekiego zasięgu do ataków na cele w Rosji, ale urzędnicy zastrzegają, że ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta.