Stwierdził, że Tusk to "mąż stanu", a Kaczyński "chuligan". Oczkoś poprowadzi program w TVP
Choć TVP oficjalnie jest w likwidacji, to stacja wprowadza na antenę nowe programy. Jednym z nich są "Kwiatki polskie", gdzie prowadzący komentują wydarzenia polityczno-społeczne w satyryczny sposób. Format stanowi nawiązanie do "Szkła kontaktowego", które od lat emitowane jest w TVN24, a także "W tyle wizji", które przez lata było jednym z hitów TVP Info. Program składa się z trzech części: "Temat dnia", "Goście goście" oraz przeglądu najważniejszych informacji. Gościem w pierwszym odcinku był marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Głównymi twórcami są Katarzyna Kasia i Grzegorz Markowski, którzy w lipcu rozstali się cyklem "Szkło kontaktowe". Niedawno w roli prowadzącej zadebiutowała Dominika Sitnicka, a teraz do grona dołączy Mirosław Oczkoś. To aktor, ekspert ks. kreowania wizerunku, który komentuje w mediach bieżącą sytuację polityczną w kraju.
Uwielbia Tuska, nie trawi Kaczyńskiego
Oczkoś nie ukrywa swoich poglądów. W listopadzie tak mówił o Szymonie Hołowni, który obejmował wtedy fotel marszałka Sejmu: "XIX-wieczni politycy PiS na czele z Kaczyńskim jak nie mają władzy, kija, szwadronu wojska, to boją się wyjść do ludzi. Teraz po drugiej stronie mają człowieka, który potrafi się komunikować, jest dowcipny, precyzyjny. Na tle takich szaraków jak pani Elżbieta Witek czy pan Ryszard Terlecki marszałek Szymon Hołownia wypada jeszcze lepiej. Totalna opozycja pisowska nie będzie miała z nim łatwego życia". Zachwalał też Borysa Budkę. "Jestem pod wrażeniem, jaką drogę pan Budka przeszedł w ostatnich ośmiu latach. I jak teraz jest werbalnie sprawny na mównicy sejmowej. Jak nie daje się sprowokować. Widać, że nawet w trakcie przemówień, potrafi zarządzać klubem" – mówił w rozmowie z Onetem.
Podczas kampanii wyborczej przed wyborami parlamentarnymi krytykował fakt, że PiS wzięło na swoje listy Roberta Bąkiewicza. "Mnie to może mało zaskakuje, już parę razy rozmawialiśmy, że Jarosław Kaczyński zachowuje się jak anarchista i chuligan" – wskazywał w wywiadzie dla "Wyborczej".
Z kolei po wyborach do PE, nie krył zachwytu nad Donaldem Tuskiem: "A ponieważ jest jednym z mężów stanu Europy, ma prawo dobrze się czuć. To kluczowy moment dla Tuska. Lewica słabnie. Jeżeli Tusk wykorzysta ten moment, może na trwałe przejąć elektorat Lewicy".