Elitarna jednostka z USA ma wesprzeć Tajwan w razie ataku Chin
Jednostka ta była odpowiedzialna za likwidację przywódcy Al-Kaidy Osamy bin Ladena w 2011 r.
"Treningi trwają od ponad roku w siedzibie grupy w Virginia Beach, ok. 250 km na południowy wschód od Waszyngtonu. Przygotowania nasiliły się po tym, jak były dowódca amerykańskiej dywizji wojskowej na Indo-Pacyfiku Phil Davidson ostrzegł, że Chiny mogą zaatakować Tajwan w ciągu sześciu lat" – podał "The Financial Times", powołując się na swoje źródła.
USA szykują się na chiński atak
Rzecznik Pentagonu potwierdził, że siły amerykańskie "przygotowują się i trenują na wypadek sytuacji awaryjnych". "Jednostka Seal Team 6 jest uważana za jedną z najbardziej elitarnych jednostek w amerykańskiej armii. Jej zadania obejmują wywiad operacyjny i strategiczny na morzu i w pasie przybrzeżnym, działania wywiadowcze i sabotażowe, zwalczanie terroryzmu, piractwa morskiego, przejmowanie statków, zakładników itp." – przekazał
Stany Zjednoczone mają opracowaną strategię "Hellscape", aby powstrzymać Chiny przed próbą przejęcia Tajwanu. Zgodnie z planem, gdy tylko chińskie statki zbliżą się do Tajwanu, USA użyją tysięcy dronów powietrznych i morskich. "Daje to czas Tajwanowi, USA i siłom sojuszniczym na przygotowanie odpowiedniej odpowiedzi" – powiedział admirał Samuel Paparo w wywiadzie dla "The Washington Post".
By wdrożyć strategię, Stany Zjednoczone wydadzą 1 mld dol. (ok. 4 mld zł) na wyprodukowanie dużej liczby dronów.
Chiński premier Li Keqiang podkreślił w marcu tego roku, że Pekin "będzie stanowczo dążył do zjednoczenia Chin". Jednocześnie, według dyrektora CIA Williama Burnsa, chińscy przywódcy wątpią w powodzenie inwazji na Tajwan. Chiny uważają Tajwan za swoje niezbywalne terytorium i uznają wyspę za "zbuntowaną prowincję".