Kto następnym prezydentem? Bosak odpowiada. "Dla dobra Polski"

Dodano:
Krzysztof Bosak na sali plenarnej Sejmu Źródło: PAP / Marcin Obara
Wicemarszałek Sejmu z Konfederacji Krzysztof Bosak uważa, że "dla dobra Polski" przyszły prezydent powinien pochodzić z innego obozu niż obecny rząd.

Bosak odnosząc się do chaosu prawnego w Polsce powiedział w Polsat News, że ma "deja vu", a deklaracje polityków obozu rządzącego przypominają mu te, które wypowiadali przed laty politycy bliżsi PiS.

– Deklaracje o tym, że prawo prawem, ale ponad tym jest racja stanu, wola polityczna i tego typu rozważania. To jest męczące, że co chwilę do władzy dochodzi ekipa, która uważa, że ich racja jest najbardziej słuszna, a normy prawa można wykręcać jak kota ogonem – stwierdził.

Pytany o to, kto mógłby powstrzymać rządzących przed ewentualnym łamaniem prawa, polityk nie chciał przyznać, że dzisiejsza opozycja jest słaba. Argumentował, że miarą skuteczności i siły nie jest to, jak głośno się krzyczy. Przekonywał również, że sama Konfederacja robi progres.

– Potrzebujemy funkcjonalnych ciał demokratycznych w Polsce i to się opiera na współpracy ludzi z różnych sił politycznych – mówił Bosak. Odpierał zarzuty o to, że jako wicemarszałek Sejmu nie wpływa realnie na tworzenie prawa i ochronę demokratycznych instytucji.

Bosak pytany o protest PiS: Zapraszam na Marsz Niepodległości

Bosak nie odpowiedział na pytanie, czy zamierza porozumieć się z PiS i współdziałać w ramach silnej opozycji, np. biorąc udział w zapowiedzianym na sobotę proteście.

– Zachęcam, aby wszyscy przyszli na Marsz Niepodległości. Nie widzę powodu, żebym wzmacniał moich rywali, uczestnicząc w ich imprezie – oświadczył.

Protest zapowiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w oświadczeniu wydanym w czwartek, dotyczącym "aktualnej sytuacji politycznej w Polsce i działań rządu koalicji 13 grudnia".

Wybory prezydenckie. Kto po Andrzeju Dudzie?

Według Bosaka obecna władza jest dużo słabsza niż poprzednia, bo nie ma po swojej stronie prezydenta. Jego zdaniem, "dla dobra Polski" przyszły prezydent powinien pochodzić z innego obozu.

Wicemarszałek Sejmu ocenił, że "obecny rząd jeszcze bardziej nagina reguły niż rząd poprzedni, reguły konstytucyjne, których mieli bronić".

Źródło: Polsat News / DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...