Wiceminister gani rząd Niemiec i Merkel, ale mówi o zobowiązaniach wobec "uchodźców"

Dodano:
Granica Niemiec z Danią Źródło: Wikimedia Commons
Minister Władysław Teofil Bartoszewski uważa, że rząd Niemiec działa obecnie jak PiS i przyznaje, że polityka uchodźcza Angeli Merkel była katastrofalna.

Od 16 września kontrole rozpoczną się na wszystkich niemieckich granicach będą trwały co najmniej sześć miesięcy. W ramach przedsięwzięcia część nielegalnych imigrantów ma być wydalanych za granice, czyli do krajów sąsiednich, co już wywołało problemy na granicy polsko-niemieckiej.

Wiceszef MSZ o decyzji Niemiec: Tak się nie robi

Zapytany w wywiadzie dla Radia ZET o kwestie niemieckich kontroli i zagrożenia migracyjnego Europy wiceminister spraw zagranicznych Władysław Teofil Bartoszewski z PSL powiedział, że o zamknięciu granic Berlin nie ostrzegł zawczasu strony polskiej, a decyzja ta wywołuje na granicy chaos. – Tak się nie robi wśród przyjaciół, sąsiadów. […] Będzie reakcja, bo tak się nie robi, każda akcja powoduje reakcję – oznajmił, potwierdzając słowa premiera Donalda Tuska.

Wiceszef MSZ, oznajmił, że trwają konsultacje między państwami, jak zareagować na ruch Niemiec, dodając, że w porozumieniu z innymi sąsiadami Niemiec, rozważane będą rozmaite opcje. – Będziemy zastanawiać się, co zrobić, by zmienić sytuację, która dla wielu państw jest nieakceptowalna – mówił wiceminister spraw zagranicznych.

Bartoszewski: Polityka uchodźcza Merkel katastrofalna

– My nie będziemy przyjmować migrantów – powiedział Bartoszewski, zapytany, co w sytuacji, gdy Niemcy będą przywozić do nas migrantów. – Natomiast są pewne zobowiązania prawne, że jeżeli ktoś przejedzie przez nasze terytorium, to powinien na nim pozostać jeżeli np. azylanci normalnie mogą się ubiegać o prawo azylu w pierwszym państwie UE, do którego wjadą. I jeśli przejadą przez dwa, trzy państwa, to można ich odesłać do tego pierwszego – taka jest ogólna zasada – powiedział.

W ocenie Bartoszewskiego "rząd Niemiec chce sobie poprawić wizerunek wewnątrz Niemiec, ale to funkcjonuje tak, jak PiS – polityka zagraniczna staje się zakładnikiem polityki wewnętrznej". – Niemcy są kompletnie sami sobie winni, bo najpierw otwierają granice i mówią willkommen i możemy przyjąć każdą liczbę uchodźców. Polityka uchodźcza kanclerz Merkel okazała się katastrofalna – przyznał wiceszef MSZ.

Polityk stwierdził, że Europa nie ma polityki migracyjnej. W jego opinii "Europa włożyła głowę w piasek i nie bardzo wiemy, co zrobić z niekontrolowanym napływem uchodźców".

Źródło: Radio ZET, YouTube / DoRzeczy.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...