"Miły telefon". Biden zadzwonił do Trumpa

Dodano:
Joe Biden i Donald Trump Źródło: PAP/EPA / JIM LO SCALZO
Prezydent USA Joe Biden zadzwonił do Donalda Trumpa. Rozmowa odbyła się w związku ze strzałami, które padły obok kandydata Republikanów.

W Trump National Golf Club w West Palm Beach na Florydzie, gdzie Donald Trump grał w golfa, doszło w niedzielę do strzelaniny. FBI prowadzi dochodzenie w sprawie możliwej próby zamachu. "Znowu! Według lokalnych organów ścigania w krzakach odkryto karabin AK-47. Sztab wydał oświadczenie potwierdzające, że były prezydent Trump jest bezpieczny. Podobno zatrzymano podejrzanego" – napisał na platformie X Donald Trump Jr., syn byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Zatrzymany w związku z domniemanym usiłowaniem zabójstwa to Ryan Wesley Routh, budowlaniec, który w przeszłości w mediach społecznościowych krytykował byłego prezydenta USA i wyrażał silne poparcie dla Ukrainy.

Rozmowa Trump-Biden

Biały Dom poinformował, że prezydent USA Joe Biden rozmawiał z Donaldem Trumpem. Przekazano, że w "serdecznej rozmowie" prezydent Biden wyraził ulgę, że Donald Trump jest bezpieczny. Biały Dom wskazał, że "były prezydent Trump podziękował za rozmowę".

Z kolei Donald Trump, w oświadczeniu dla stacji CNN, stwierdził, że był to "bardzo miły telefon".

Zatrzymano podejrzanego

Szeryf hrabstwa Palm Beach, Ric Bradshaw, powiedział podczas niedzielnej konferencji prasowej, że jego biuro zostało poinformowane o 13:30 czasu wschodniego o strzałach oddanych przez Secret Service. Agenci strzelali do mężczyzny, który ukrył się z karabinem w krzakach obok Trump International Golf Club.

– Agent Secret Service zauważył lufę karabinu z lunetą wystającą z ogrodzenia pola golfowego i natychmiast zajął się tą osobą – powiedział Bradshaw. Osoba ta znajdowała się w odległości od 300 do 500 jardów od Trumpa.

Mężczyzna uciekł z miejsca zdarzenia samochodem. Został zauważony przez świadka, co ostatecznie pomogło funkcjonariuszom organów ścigania zlokalizować pojazd jadący na północ autostradą I-95 w hrabstwie Martin, jednym z hrabstw na północ od Palm Beach.

David Aronberg, prokurator okręgowy hrabstwa Palm Beach na Florydzie, przekazał, że podejrzany nic nie powiedział podczas zatrzymania. – Nie rozmawiał z funkcjonariuszami, był spokojny. Wyglądał na osobę, która była już w takiej sytuacji – przyznał Aronberg.

Źródło: CNN / whitehouse.gov
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...