Sikorski był "wkurzony" postawą Zełenskiego. Chodzi o nowe żądania Ukrainy
Minister spraw zagranicznych Polski spotkał się w piątek w Kijowie z przywódcą Ukrainy. W spotkaniu brał udział także szef MSZ Litwy Gabrielius Landsbergis. Media już wcześniej informowały, że spotkanie nie przebiegało w dobrej atmosferze, a politycy nie potrafili dojść do wspólnego stanowiska.
Teraz "Newsweek" rozpisuje się o kulisach tamtego wydarzenia. Podczas spotkania miała ponoć panować "lodowata atmosfera", a sam Sikorski był poirytowany roszczeniową postawą Kijowa.
– Minister Sikorski pojechał do Kijowa, by przełamać impas w sprawie Wołynia. Wrócił zirytowany roszczeniową postawą Ukraińców i przebiegiem rozmów. To Zełenski blokuje ekshumacje – mówi informator gazety.
Roszczeniowa postawa Zełenskiego
Podczas spotkania prezydent Zełenski miał przedstawić Sikorskiemu całą listę żądań ukraińskiej strony. Jednocześnie unikał tematu Wołynia, twierdząc, że jest to wyłącznie wewnętrzna sprawa państwa polskiego.
– Mówił, że Unia Europejska jest także sferą wartości wspólnych dla cywilizacji Zachodu. Tłumaczył, że jest zrozumiałe, iż ludzie chcą wiedzieć, gdzie są groby ich przodków i że zmarłym należy się godny pochówek oraz ich uczczenie. Powiedział też Zełenskiemu, że uznawanie tych kwestii za wewnętrzną sprawę Polski jest po prostu jakimś nieporozumieniem. Ukraińcy próbowali później to załagodzić, ale Sikorski się wkurzył – mówi rozmówca "Newsweeka".
Zełenski chciał pouczać Sikorskiego
Co więcej prezydent Ukrainy miał stwierdzić, że Polska niedostatecznie wspiera Kijów w czasie wojny. Przede wszystkim chodziło o dostawę samolotów myśliwskich MiG-29. Polski minister zapewnił jednak, że nasz kraj przekaże MiG-i Ukrainie tak szybko, jak tylko będzie w stanie zabezpieczyć polskie niebo.
Sikorski miał być wyraźnie zirytowany, gdy Zełenski zaczął go pouczać. Z kolei prezydent Ukrainy był ponoć zaskoczony asertywnością szefa MSZ. – Usłyszawszy tę całą listę ukraińskich wymagań wobec Polski, Sikorski odparł, że strona polska też ma swoje oczekiwania i ma nadzieję, iż Ukraina je spełni – stwierdził informator gazety.