Kowalski: Już za sam ten fakt Donald Tusk powinien podać się dziś do dymisji
Partie opozycyjne coraz głośnej domagają się przyjrzenia się kwestii odpowiedzialności polityków w związku z sytuacją powodziową. Janusz Kowalski, poseł niezrzeszony z klubu parlamentarnego PiS był w poniedziałek gościem Łuksza Jankowskiego w Radio WNET, gdzie poruszył tę kwestię.
Były polityk Suwerennej Polski powiedział, że Donald Tusk zbagatelizował ostrzeżenia polskich służb i Unii Europejskiej dotyczące nadchodzącego kataklizmu, a szereg zaniechań rządu naraziło mieszkańców Dolnego Śląska na poważne niebezpieczeństwo.
Kowalski: Donald Tusk nie znalazł minuty, żeby ostrzec Polaków przed powodzią
– Donald Tusk zbagatelizował powódź. Nie znalazł ani jednej minuty, żeby ostrzec Polaków przed powodzią, chociaż Unia Europejska ostrzegała Tuska sto razy. Chociaż Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ogłosił trzeci stan zagrożenia, a więc zagrożenia życia i zdrowia. Donald Tusk 13 września mówił, że prognozy nie są alarmujące. To oznacza, że Polacy nie ewakuowali swoich domów, swoich firm, nie byli przygotowani na powódź i za to jest odpowiedzialność. Donald Tusk jako szef rządu jest przecież również szefem zarządzania kryzysowego – powiedział Janusz Kowalski.
Poseł powiedział, że w okresie rządów PiS raz w tygodniu zbierał się rządowy zespół ds. zarządzania kryzysowego, a wedle jego informacji po zmianie władzy spotkania się zakończyły. – Tusk wyłączył polskie państwo z działania prewencyjnego – powiedział Kowalski, dodając, że polskie państwo dysponowało środkami, żeby właściwie zareagować.
"Rząd pijarowy"
– Rząd Tuska to jest rząd z dykty i z Twittera. Rząd pijarowy. […] Nawet po 13 września, zamiast zarządzać kryzysem Tusk jest bardziej zainteresowany tym, jak wygląda w mediach. Jeżeli myśli, że Polacy dają się nabierać na jego zmiętolony podkoszulek, na jego zmęczoną, nieogoloną twarz i różne gesty, to nie, nie dają się nabrać – ocenił polityk, podając za przykład m.in. dramatyczną sytuację w Nysie.
– Donald Tusk myśli, że ucieknie od odpowiedzialności za to, co robił 10, 11, 12 września – powiedział parlamentarzysta i ocenił, że premier dezinformował Polaków 13 września, i jest to jest odpowiedzialność, która w jego ocenie powinna być również rozpatrzona pod kątem karnym. Jak wskazał, premier znalazł czas, żeby ogłosić demokrację walczącą, ale nie znalazł czasu na ostrzeżenie Polaków przed powodzią.
Kowalski: Nawet osłona medialna systemu III RP nie jest w stanie zakryć głosu zwykłych Polaków
– Nawet osłona medialna systemu III RP nie jest w stanie zakryć głosu zwykłych Polaków. Dzisiejszy przykład – atak na dziennikarzy "Nowin Nyskich", tygodnika w Nysie, który ostrzegał przed sytuacją, w której zbiornik retencyjny jezioro Nyskie nie jest opróżniany. Kiedy dał jeden z najważniejszych dowodów niekompetencji ekipy Tuska – 13 września Wody Polskie oznajmiły, że nie jest planowane spuszczanie tego zbiornika, doprowadziło do gigantycznego zagrożenia całego miasta Nysy, które trzeba było ewakuować. Gdyby nie nieposłuszeństwo obywatelskie mieszkańców, którzy uratowali miasto, doszłoby do gigantycznej tragedii. I dzisiaj "Gazeta Wyborcza" atakuje "Nowiny Nyskie" – powiedział Kowalski.
– Wieś Chomiąża powiat głubczycki. Tylko trzy domy nie zostały zalane. Nie dostali żadnego ostrzeżenia. Już za sam ten fakt Donald Tusk powinien podać się dziś do dymisji – podał inny przykład, dodając, że samorządy nie były przez rząd poinformowane.