Ile osób zginęło podczas powodzi? Ile jest poszukiwanych? Szef policji podał dane
W środę na posiedzeniu sztabu kryzysowego we Wrocławiu komendant główny policji nadinspektor Marek Boroń przekazał, że zaplanowanych do działań związanych z powodzią jest obecnie 3152 policjantów, a siły skierowane z kraju to 701 funkcjonariuszy.
– Centrum Koordynacji Operacji Powietrznych dysponuje 21 śmigłowcami w dyżurze. W obecnej dobie było siedem lotów patrolowych – mówił.
KGP: Nie zwiększyła się liczba zgonów
Szef policji podkreślił, że w ciągu ostatniej doby nikt nie został ewakuowany i że nie zwiększyła się liczba zgonów związanych z powodzią. Jak dodał, jedna osoba wciąż jest poszukiwana.
Poinformował również, że ilość zablokowanych dróg wynosi 103, z czego 7 to drogi krajowe, 22 – drogi wojewódzkie, 74 – drogi powiatowo-gminne.
– Środki zaangażowane do działań od początku to jest 14 tys. pojazdów – wyliczał Boroń. Wymienił wśród nich łodzie, drony, reflektory olśniewające oraz skutery wodne.
Powódź na południu i zachodzie kraju. Trwa usuwane skutków
Podczas powodzi szczególnie ucierpiały takie miasta jak Kłodzko, Lądek-Zdrój, Stronie Śląskie, Głuchołazy, Prudnik, Nysa, Bystrzyca Kłodzka, Szprotawa czy Lewin Brzeski. Ten ostatni został zalany w 90 proc. Wiele wsi przy wylewających rzekach zostało w mniejszym lub większym stopniu uszkodzonych.
W wielu miejscach w Kotlinie Kłodzkiej woda była wyższa niż w 1997 r. podczas powodzi tysiąclecia. Straty są ogromne, będą szacowane w dziesiątkach miliardów złotych.
Stan klęski żywiołowej, rząd szykuje 23 mld zł na pomoc i odbudowę
Rząd wprowadził stan klęski żywiołowej na obszarze części województwa dolnośląskiego, opolskiego oraz śląskiego. Obowiązuje również zakaz przebywania na wałach przeciwpowodziowych.
Powódź w Polsce została spowodowana przez silne opady deszczu wywołane niżem genueńskim (meteorolodzy nazwali go "Borys"), który przywędrował nad naszą część Europy po długotrwałej suszy, co doprowadziło do wylania Odry i dorzecza tej rzeki.
Powódź oprócz Polski dotknęła także Czechy, Słowację, Austrię, Węgry i Rumunię. W sumie w całej Europie Środkowej zginęły co najmniej 24 osoby.
Premier Donald Tusk poinformował, że na pomoc i odbudowę po powodzi rząd przeznaczy 23 mld zł, wliczając w to środki europejskie.