"Obrzydliwe i przestępcze". Kulisy odwołania Roberta Kostry
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego podjęło decyzję o odwołaniu Roberta Kostry z funkcji dyrektora Muzeum Historii Polski. Informację w tej sprawie podała w środę "Rzeczpospolita".
Piotr Gliński o okolicznościach odwołania Roberta Kostry z MHP: Próbowano go przekupić
Decyzję MKiDN w mocnych słowach skomentował były szef tego resortu Piotr Gliński. "Ci troglodyci odwołali bezprawnie, w trakcie kadencji, dyr. Roberta Kostro z MHP. Apolityczny, wybitny fachowiec, państwowiec, który stworzył i zbudował to muzeum też jest niszczony. Czarny dzień dla polskiej kultury. Kolejny. Nic was nie obroni przed odpowiedzialnością karną!" – napisał na platformie X.
Były minister postanowił także ujawnić kulisy odwołania dyrektora MHP. "Okoliczności wyrzucenia dyr. R. Kostro, jak inne działania tuskoludów, obrzydliwe i przestępcze: próbowano go przekupić stanowiskiem dyrektora Instytutu Pileckiego!" – przekazał Gliński.
Według polityka, dyrektorowi MHP zagrożono, że jeżeli odmówi, zostanie odwołany, z wydumanych przyczyn. Jak podkreślił, "co istotne, powody te nie przeszkadzałyby w nominacji na szefa IP".
"Odmówił, mając ważny kontrakt i obowiązek ukończenia wystawy stałej. Pętaki i przestępcy!" – podsumował były szef MKiDN.
Robert Kostro na czele MHP stał od 2006 roku. Jego kontrakt miał wygasnąć dopiero w roku 2027.
"Wspaniały dyrektor"
Jak podkreślała "Rzeczpospolita", przeciwko odwołaniu Kostry opowiedziało się grono historyków, publicystów, ludzi kultury z różnych opcji politycznych. Wśród tych osób znalazł się cytowany przez dziennik prof. Richard Butterwick-Pawlikowski, angielski historyk, będący głównym historykiem MHP.
– Robert Kostro jest wspaniałym dyrektorem, jest w Muzeum Historii Polski od samego początku, współpracował z rządami różnych barw politycznych. Jest człowiekiem dialogu, człowiekiem otwartym i cały czas dobrze współpracuje z radami muzeum, w których zasiadają ludzie o różnych wrażliwościach i poglądach – powiedział historyk.