"K..wa, jak ja tego nienawidzę". Bieńkowskiej puściły nerwy, wszystko się nagrało
Sytuacja, którą relacjonuje "Fakt", miała miejsce w weekend majowy. Wtedy to na debacie w Parlamencie Europejskim poświęconej zaprzestaniu testowania kosmetyków na zwierzętach Komisję Europejską reprezentowała właśnie Elżbieta Bieńkowska. Kończąc swoje wystąpienie podziękowała "prawie wszystkim" za zaangażowanie.
Po tych słowach usiadła i pod nosem, myśląc że nikt jej nie słyszy, powiedziała: „Kur.., jak ja tego nienawidzę”. Czego konkretnie? Nie wiadomo. Pewne jest jednak, że wypowiedź polskiej komisarz została nagrana.
To nie pierwszy raz, kiedy Bieńkowskiej zdarza się używać takiego słownictwa. Na jednym z nagrań ujawnionych w ramach afery taśmowej stwierdziła, że za 6 tysięcy pracuje tylko złodziej albo idiota. Ona sama nie ukrywa jednak tej swojej cechy. Kiedy w 2011 r. odbierała nagrodę Kisiela przyznała, że „posiada wszystkie cechy, których polityk nie powinien mieć”. – Mam niewyparzony język, nie lubię się pokazywać, klnę i przede wszystkim nie gadam z ludźmi, których uważam za durnych – tłumaczyła.
Uwaga wulgaryzmy