"Grozi za to 10 lat". Ziobro zawiadamia prokuraturę po tekście Onetu

Dodano:
Zbigniew Ziobro, były minister sprawiedliwości Źródło: PAP / Piotr Polak
Zbigniew Ziobro złożył zawiadomienie o przestępstwie ujawnienia tajemnicy lekarskiej, a także przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy państwowych.

W środę na łamach Onetu zamieszczono artykuł, w którym szczegółowo opisano opinię biegłego dotyczącą stanu zdrowia Zbigniewa Ziobry. Sprawa wywołała poruszenie. Podkreślano, że takie działanie jest złamaniem prawa. Spekulowano, że były minister sprawiedliwości podejmie kroki prawne. W czwartek polityk poinformował, że złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury.

"Składam zawiadomienie o przestępstwie ujawnienia tajemnicy lekarskiej, a także przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy państwa podległych @donaldtusk, motywowanego korzyściami osobistymi i politycznymi. Grozi za to 10 lat! Ujawnienie opinii biegłego w tym pominięcie w niej istotnych badań i informacji o przebytej bardzo ciężkiej operacji, to poza kryminalnym przestępstwem, również celowa manipulacja opinią publiczną, na temat stanu mojego zdrowia i przebiegu leczenia złośliwego nowotworu. Tusk próbuje przykryć prawdziwe rozmiary tragicznej powodzi i śmierć wielu osób, za co ponosi odpowiedzialność" – napisał Ziobro na swoim koncie na platformie X.

Skandaliczny artykuł

Serwis opisał opinię biegłego, na podstawie której Zbigniewa Ziobrę wezwie na przesłuchanie sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa. "Były minister sprawiedliwości ma być 'w pełni sprawny', zdolny do wykonywania lekkiej pracy. Autor opinii ma też wątpliwości dotyczące zwolnień lekarskich, jakie Ziobro dostarczał komisji śledczej ds. Pegasusa, która wzywała go na przesłuchanie latem" – wskazuje w tekście Kamil Dziubka.

Opinię wystawił biegły sądowy, specjalista radioterapeuta-onkolog. Sporządzenie dokumentu zleciła Prokuratura Krajowa na wniosek komisji śledczej. Onet szczegółowo, z datami, opisuje kolejne etapy leczenia zmagającego się z nowotworem Zbigniewa Ziobry. "To nie tylko przestępstwo, ale kary nakładane przez Prezesa UODO i odpowiedzialność cywilnoprawna za tytułu oczywistego naruszenia dóbr osobistych" – komentuje mec. Bartosz Lewandowski.

Źródło: X / Onet
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...