Co stało się prezydentowi? Tajemnicza kontuzja Andrzeja Dudy

Dodano:
Prezydent Andrzej Duda Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Andrzej Duda odniósł kontuzję palców prawej dłoni. Prezydent występuje publiczne z usztywnieniem i opatrunkiem.

Jak informuje Interia, do zdarzenia, które spowodowało kontuzję palców prezydenta doszło w ostatni weekend września. Wtedy Andrzej Duda przebywał na urodzinach byłego prezydenta Czech Milosa Zemana. Jak ustalił portal, w tym terminie prezydent odwiedzał również swój zakupiony w 2018 roku dom.

– To nic sensacyjnego. Najpewniej prezydent doznał urazu podczas prac domowych w swoim nowym mieszkaniu. Od zawsze lubi majsterkować i w każdej wolnej chwili wykonywał różne prace we własnym zakresie – powiedział jeden ze współpracowników polityka.

Co jednak ciekawe, portal dotarł również do osoby z otoczenia prezydenta, która przedstawiła inną przyczynę kontuzji.

– W Pałacu Prezydenckim można także usłyszeć, że prezydent doznał urazu w Warszawie, podczas ćwiczeń na siłowni. Jest również aktywny, jeśli chodzi o ćwiczenia fizyczne – podało źródło.

Wiadomo, że podczas oficjalnej wizyty w Polsce prezydent Gruzji Salome Zurabiszwili, Andrzej Duda miał już założony opatrunek.

– Uraz prezydenta nie jest żadną tajemnicą, skoro wszyscy zauważają go podczas oficjalnych spotkań. Są aspekty prywatności przysługujące każdemu, nawet głowie państwa – powiedział jeden z prezydenckich urzędników.

Urodziny Zemana

Były prezydent Czech Milosz Zeman hucznie obchodził swoje 80. urodziny. Przyjęcie wyprawiono w hotelu położonym obok historycznego zamku w Hluboce nad Wełtawą. Wśród gości był prezydent Andrzej Duda, a także m.in.: prezydent Słowacji Peter Pellegrini, prezydent Serbii Aleksandar Vucić, premier Węgier Viktor Orban oraz premier Słowacji i Robert Fico. Obecny był również były prezydent Czech Vaclav Klaus. – To nie są moi przyjaciele polityczni, ale prawdziwi przyjaciele – mówił Milosz Zeman.

Andrzej Duda na urodziny byłego czeskiego przywódcy wybrał się państwowym samolotem.

Źródło: Interia.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...