Sensacyjna decyzja Igi Świątek. "Jestem gotowa na kolejny krok"
Swoją decyzję najlepsza polska tenisistka, a jednocześnie liderka rankingu WTA ogłosiła za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Iga Świątek bez trenera. Tenisistka zakończyła współpracę z Tomaszem Wiktorowskim
"Po 3 latach osiągania największych sukcesów w mojej karierze, zdecydowaliśmy z trenerem Tomaszem Wiktorowskim o zakończeniu naszej współpracy" – poinformowała Iga Świątek w oświadczeniu opublikowanym na Instagramie.
Tenisistka przypomniała, że Wiktorowski dołączył do jej zespołu przed trzema sezonami. Był to czas, jak podkreśliła, w którym bardzo potrzebowała zmian i świeżego podejścia. "Jego doświadczenie, analityczne i strategiczne podejście i ogromna wiedza o tenisie sprawiły, że parę miesięcy później zaczęłam osiągać sukcesy, o których nawet nie marzyłam. Naszym celem było zostanie nr 1 na świecie i Trener pierwszy wypowiedział to na głos" –napisała, dodając że razem udało się wygrać kilkanaście turniejów, w tym cztery kolejne Wielkie Szlemy.
Świątek podziękowała Wiktorowskiemu za współpracę i życzyła mu "jak najlepiej". Co dalej? "Z uwagi na tę istotną dla mnie zmianę, daję sobie najbliższe tygodnie na rozpoczęcie współpracy z nowym trenerem" – przekazała.
Kto nowym trenerem Igi Świątek? "Toczą się już pierwsze rozmowy z trenerami zza granicy"
Kto zatem zostanie nowym trenerem tenisistki? Z przekazanych przez nią informacji wynika, że tym razem wybór może paść na osobę zza granicy.
"Toczą się już pierwsze rozmowy z trenerami zza granicy, bo czuję, że jestem gotowa na kolejny krok w mojej karierze" – podkreśliła. Kończąc Świątek zapowiedziała, że kiedy zapadnie decyzja o wyborze nowego trenera, poinformuję o tym opinię publiczną.
Rezygnacja z ważnego turnieju
Przypomnijmy, że Iga Świątek po raz ostatni pojawiła się na korcie podczas US Open. W turnieju tym, zaliczanym do Wielkiego Szlema, udało jej się dotrzeć do ćwierćfinału. Wcześniej tenisistka zdobyła brązowy medal olimpijski w Paryżu. W ostatnim czasie zrezygnowała z rywalizacji w Seulu i Pekinie. Decyzja w sprawie tego ostatniego turnieju była dużym zaskoczeniem, bo Polka miała tam bronić tytułu. Swoją decyzję o rezygnacji z występu wytłumaczyła powodami osobistymi.