Rodzina Sebastiana M. pod lupą prokuratury? Chodzi o ogromne pieniądze
O zawiadomieniu, które trafiło do Prokuratury Okręgowej w Katowicach poinformował w piątek w rozmowie ze stacją TVN24 ich pełnomocnik mec. Łukasz Kowalski. Dotyczy ono możliwości popełnienia przestępstwa przez rodzinę, krąg osób, które są wokół Sebastiana M.
Rodzina ofiar wypadku na A1 zawiadamia prokuraturę ws. bliskich Sebastiana M.
– Uzasadnieniem dla tego zawiadomienia jest pojawiająca się w przestrzeni publicznej informacja, że pan Sebastian M. dysponuje wraz ze swoją rodziną niemalże nieograniczonymi zasobami finansowymi, ktoś finansował jego ucieczkę do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, jego pobyt już ponad roczny w tym kraju, ktoś finansuje pozwy, które są składane przeciwko internautom – powiedział adwokat. Jak wyjaśnił, z tego właśnie względu rodzina – "z pewną dozą zaciekawienia, skąd Sebastian M. dysponuje takimi środkami" – poprosiła go o złożenie takiego zawiadomienia.
Podkreślając, iż nie wie w jaki sposób prokurator ustosunkuje się do sprawy, mec. Kowalski wyraził przekonanie, że pojawiające się w przestrzeni i w opinii publicznej informacje, o tym, jakim majątkiem dysponuje pan Sebastian M. powinny być wzięte pod lupę prokuratury.
Sebastian M. przesłuchany w Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Szokujące słowa
16 września 2023 r. na autostradzie A1 na wysokości Sierosławia (powiat piotrkowski, województwo łódzkie) doszło do wypadku, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, wracająca z wakacji. BMW, które uczestniczyło w tragicznym zdarzeniu, poruszało się z prędkością co najmniej 253 km/h. Autem kierował Sebastian M., który ukrył się w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
W czwartek przedstawiciele polskiej prokuratury rozmawiali z wysokim urzędnikiem Ministerstwa Sprawiedliwości Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Poinformował on stronę polską, że doszło do przesłuchania ściganego Sebastiana M. na okoliczności wskazane w treści wniosku o jego ekstradycję.
"Sebastian M. nie przyznał się do popełnienia czynu stanowiącego podstawę wniosku oświadczając, że podejmowane wobec niego działania przez polską prokuraturę są motywowane politycznie" – czytamy w komunikacie. Prokuratura Krajowa podaje, że przesłuchanie wskazuje na formalne rozpoczęcie procedury ekstradycyjnej. W jego trakcie Sebastian M. miał zostać poinformowany o obowiązującym go zakazie opuszczania terytorium ZEA.