"Kaczyński dogadał się z Ziobrą". PiS ma już kandydata na prezydenta?
O tym, że prezes PiS Jarosław Kaczyński i lider Suwerennej Polski Zbigniew Ziobro "dogadali się" w tej sprawie informuje "Rzeczpospolita". W sobotę 12 października odbędzie się kongres, na którym ma dojść do połączenia obu partii.
Kto z PiS wystartuje na prezydenta? "Nawrocki ma największe szanse"
Informatorzy "Rz" twierdzą, że największe szanse na zostanie kandydatem PiS na prezydenta ma dziś Karol Nawrocki, a publikacje "Gazety Wyborczej" atakujące prezesa IPN miały go tylko wzmocnić.
"Podobnie mówi się o innych doniesieniach mających zaszkodzić prezesowi IPN. Według Nowogrodzkiej pokazują one tylko, że to kandydat wagi ciężkiej. Prezes IPN miałby być akceptowalny również dla Konfederacji i jej wyborców oraz elektoratu umiarkowanie prawicowego, który szuka kandydata bezpartyjnego" – czytamy w tekście.
Według gazety pewne jest, że kandydatem PiS nie zostanie Mariusz Błaszczak (chciałby, ale sam prezes PiS publicznie go wykluczył), Mateusz Morawiecki (duża część PiS i Suwerenna Polska się na niego nie zgadzają, a Kaczyński nie chce go wzmacniać jako ewentualnego sukcesora), Tobiasz Bocheński i Zbigniew Bogucki (wypadają słabo w wewnętrznych sondażach) ani Jacek Siewiera (to człowiek nielojalnego – według Kaczyńskiego – Andrzeja Dudy) czy Patryk Jaki (nie zgodzi się na niego PiS).
Fuzja na prawicy
"Suwerenna Polska poprze kandydata PiS na prezydenta, choć nie będzie miała na niego wpływu, poza zablokowaniem ewentualnej nominacji Morawieckiego. Z obozu kiedyś Zjednoczonej Prawicy słychać, że decyzja będzie należała przede wszystkim do Kaczyńskiego" – podkreśla "Rzeczpospolita".
Z jej informacji wynika, że Ziobro jest przeciwny fuzji Solidarnej Polski i PiS, ale nie będąc pewnym swojego zdrowia, postanowił "podejść do sprawy pragmatycznie" i "nie będzie blokował zjednoczenia".