Matysiak odwołana z sejmowej komisji
Koalicji rządzącej udało się odwołać polityk lewicy z sejmowej komisji infrastruktury. Byłą to już druga próba zmian w składzie tego gremium. Na poprzednim posiedzeniu nie udało się przegłosować wniosku z powodu zerwanego kworum. W czwartkowym głosowaniu "za” odwołaniem Matysiak opowiedziało się 231 posłów. Posłowie Prawa i Sprawiedliwości próbowali zerwać kworum, lecz tym razem nie udało się tego skutecznie dokonać.
Sprawę skomentowała już sama posłem, z przekąsem pisząc w mediach społecznościowych, że "posłanka z Kutna jest trochę smutna".
"Rządowi z pewnym opóźnieniem (to widać tradycja) udało się wyrzucić mnie wreszcie z komisji infrastruktury. Oczywiście dalej będę obecna przy jej pracach, już jako posłanka spoza komisji. Mam nadzieję, że razem ze wszystkimi ekspertami, którzy od lat wspierają mnie w tematach infrastrukturalnych, a którym przy tej okazji bardzo dziękuję. Dziękuję także wszystkim Państwu, którzy wspierali mnie w ostatnim czasie. To dla mnie bardzo ważne" – napisała na swoim koncie w serwisie X.
Kolejna próba
W ubiegłym tygodniu odbyła się nieudana próba usunięcia Pauliny Matysiak z sejmowej komisji infrastruktury. Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji wyjęli karty do głosowania, zrywając kworum. Sejm uchwały nie podjął. Przed głosowaniem Matysiak zasugerowała, że pomysł odwołania jej z komisji może być spowodowany tym, że rząd "boi się" jej trudnych pytań w zakresie transportu. – Trudnych pytań na pewno się państwo w ten sposób nie pozbędziecie. (...) Dalej będę pracować i kontrolować rząd z jeszcze większą determinacją, czyli będę pracować jak do tej pory – mówiła poseł.
Wcześniej polityk została kolejny raz zawieszona w prawach członka klubu parlamentarnego Lewicy. Nie podano przyczyny zawieszenia. Po raz pierwszy poseł została zawieszona po tym, jak ogłosiła założenie wspólnego stowarzyszenia z Marcinem Horałą z PiS. Chodzi o ruch społeczny "Tak dla Rozwoju", który powstał na bazie poparcia dla projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego.