Izrael ostrzelał żołnierzy ONZ. Biden: Absolutnie tego nie róbcie
Misja UNIFIL liczy około 10 tys. żołnierzy, wśród nich jest też polski kontyngent. Izraelczycy ostrzelali z czołgu jedną z wież strażniczych. Według Reutersa spadło z niej dwóch żołnierzy, którzy zostali lekko ranni. Siły Izraela weszły również na teren jednej z ostrzelanych w czwartek baz. Dowództwo UNIFIL potwierdziło, że kwatera główna i pobliskie stanowiska były w ostatnim czasie "wielokrotnie atakowane". Wskazano, że izraelscy żołnierze celowo ostrzelali i zniszczyli kamery monitoringu.
Prezydent Joe Biden zapytany podczas spotkania poświęconego huraganowi Milton, czy "zwraca się do Izraela, by przestał uderzać w siły pokojowe ONZ", odpowiedział krótko: "absolutnie, zdecydowanie". Wcześniej szef Pentagonu Lloyd Austin w rozmowie z izraelskim ministrem obrony Joawem Galantem wezwał Izrael do jak najszybszego zakończenia działań zbrojnych w Libanie i dyplomatycznego rozwiązania konfliktu. W komunikacie z rozmowy czytamy: "Sekretarz Austin podkreślił również znaczenie zapewnienia bezpieczeństwa sił UNIFIL w tym rejonie i wezwał do koordynacji wysiłków w celu przejścia od operacji wojskowych do ścieżki dyplomatycznej tak szybko, jak to możliwe".
Szef MON o ataku Izraela: Nie dotyczy polskich żołnierzy
– Doszło znów do ataku. Wojska izraelskie ostrzelały posterunki UNIFIL-u, siedzibę dowództwa wojsk ONZ. Niedopuszczalny jest ten atak, potępiamy go z całą stanowczością, wzywamy do zahamowania takich działań – powiedział Kosiniak-Kamysz dziennikarzom w Sejmie.
– Rozmawiałem z ministrem Radosławem Sikorskim, on jest w kontakcie z naszymi sojusznikami z Irlandii, z którymi mamy wspólną bazę. Ten ostrzał posterunków ONZ-u przez armię izraelską nie dotyczy polskich żołnierzy, ale oczywiście sytuacja w tej polsko-irlandzkiej części odpowiedzialności w bazie jest trudna, napięta, jak na całej linii, która odgranicza, a przynajmniej odgraniczała jeszcze do pewnego momentu sfery konfliktu – mówił szef MON.
Przekazał, że w piątek o godzinie 13 połączy się z kontyngentem w Libanie, żeby "bezpośrednio z dowódcą porozmawiać o sytuacji". Jak dodał, sytuacja jest cały czas monitorowana, m.in. przez dowódcę operacyjnego gen. Macieja Klisza.