Tusk w Orzyszu: Tarcza Wschód to inwestycja w pokój
W maju władze zaprezentowały założenia projektu Tarcza Wschód. W poniedziałek miała miejsce konferencja prasowa dotycząca przedsięwzięcia. Uczestniczyli w niej m.in. premier Donald Tusk i wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Konferencja odbyła się na poligonie w Orzyszu, gdzie trwa testowanie elementów do budowy Tarczy Wschód.
Premier, minister obrony narodowej i wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk wzięli także udział w odprawie z kadrą dowódczą Wojska Polskiego na terenie Ośrodka Szkolenia Poligonowego Wojsk Lądowych w Orzyszu.
Tarcza Wschód. Tusk śledził ćwiczenia w Orzyszu
Szef rządu powiedział, że wizyta ma na celu przede wszystkim podkreślenie wagi projektu. – Jak ważne jest dla całego rządu, ale myślę, że mogę powiedzieć, że całego narodu jest to, co tutaj robicie – powiedział premier, zwracają się do żołnierzy i wszystkich służb mundurowych. Wyraził też szacunek dla obrońców wschodniej granicy.
– Cieszę się, że Tarcza Wschód rusza tak na serio. Jest to wspólne przedsięwzięcie nie tylko polskie, ponieważ ono jest połączone z wysiłkiem państw bałtyckich, jeśli chodzi o bałtycką linię obrony. Finlandia, także cieszę się, że już stało się faktem, że współpracują z nami przy Tarczy Wschód także Brytyjczycy, Amerykanie są gotowi. Też dobrze było usłyszeć od pana generała, że na te elementy zarówno tzw. podwójnego zastosowania, sporo infrastruktury będzie miało charakter także cywilny, użyteczny dla ludzi mieszkających na tych terenach przygranicznych z Białorusią, z Rosją, także częściowo z Litwą, że na to także będą środki europejskie i nie tylko krajowe – powiedział Tusk.
Premier: Celem odstraszanie. To inwestycja w pokój
– Będę o tym także w najbliższych dniach i tygodniach rozmawiał w Brukseli i będę tłumaczył, na czym wygląda polska specyfika z tą płonącą Ukrainą przy naszej granicy, z tą granicą nieustannie atakowaną przez grupy nielegalnych migrantów, organizowanych i wspieranych przez urząd specjalny Białorusi – mówił polityk.
– To jest przedsięwzięcie obliczone na lata. Jego zadaniem jest na tyle skutecznie odstraszyć przeciwnika, żeby wojny tu nie było. W ten sposób to jest stricte pokojowe zadanie. Te wszystkie ćwiczenia, instalacje, miliardy jakie wydamy, zapory, drony to ma służyć temu, żeby potencjalny przeciwnik nie odważył się wkroczyć. Traktujmy to jako inwestycję w pokój – podkreślił.
Cztery linie wysiłku
W maju szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Wiesław Kukuła wskazał cztery zasadnicze linie "wysiłku" projektu: 1. wzmocnienie możliwości przeciwzaskoczeniowych; 2. ograniczenia mobilności przeciwnika; 3. zapewnienie mobilności dla wojsk własnych; 4. zwiększenie bezpieczeństwa wojsk i ochrona ludności cywilnej.
Punkt pierwszy obejmie m.in system wykrywania, ostrzegania i śledzenia; wysunięte bazy operacyjne; węzły logistyczne oraz infrastruktura dla systemów antydronowych.
W ramach punktu drugiego powstaną: rowy przeciwczołgowe, "jeże" żelbetonowe; kamuflety do wysadzania; studzienkowanie dróg; pogłębianie rowów melioracyjnych; adaptacja naturalnych warunków terenowych.
Realizacja punktu trzeciego zakłada m.in.: przygotowanie osi przepraw drogowych (umacnianie brzegów, wzmacnianie dróg dojazdowych); gromadzenie konstrukcji mostowych przy przeszkodach wodnych oraz przygotowanie przyczółków z dojazdami; dostosowanie wybranych obiektów inżynieryjnych do znacznych obciążeń.
W punkcie czwartym Tarcza Wschód ma wprowadzić elementy dot.: ukrycia dla żołnierzy i ludności cywilnej; świadczenia osobowe i rzeczowe do rozbudowy fortyfikacyjnej rejonów obrony, ukrycia/bunkry na środki rażenia; magazyny/bunkry na środki bojowe.