Hołownia o reparacjach od Niemiec. "Nie konsultowałem tego z Tuskiem"
Hołownia podczas spotkania z mieszkańcami Kraśnika (woj. lubelskie) powiedział, że kwestia zadośćuczynienia Polsce przez Niemcy za straty poniesione w czasie II wojny światowej nie jest rozliczona.
– Tylko jak dzisiaj się idzie do Niemców, to oni mówią: no dobrze, to my wybudujemy teraz taki specjalny dom pokoju, w którym będziemy rozmawiać. Po co kolejny dom pokoju? – pytał.
"Nie konsultowałem tego z Tuskiem, bo nie wszystko musimy w koalicji konsultować"
– To jest moje zdanie. Ja go nie konsultowałem z Tuskiem, bo nie wszystko musimy w koalicji konsultować, natomiast to jest mój pogląd i będę go bronił – podkreślił.
– My dzisiaj powinniśmy mówić do Niemców: wy dzisiaj powinniście się zrzucić na naszą obronę. My dzisiaj wydajemy prawie 200 miliardów złotych z naszej krwawicy na bronienie wschodniej granicy Unii Europejskiej – argumentował.
– Zróbmy fundusz obrony narodowej i w ramach tych reperacji – czy jakkolwiek to nazwiemy – wpłaćcie naprawdę potężną kwotę w bardzo dużych miliardach euro na to, żebyśmy dzisiaj mogli ulżyć naszemu budżetowi: kupić czołgi, samoloty, zbudować Tarczę Wschód. Zrobić tych mnóstw rzeczy, których potrzebujemy – powiedział.
Hołownia o reparacjach: Rachunek z Niemcami nie jest zamknięty
Według niego "na koniec to jest inwestycja nie tylko w nasze bezpieczeństwo, ale w nasze wspólne bezpieczeństwo Europy". – Ja dzisiaj nie potrzebuję od nich pomników. Ja dzisiaj od nich nie potrzebuję, żeby przelali gotówkę na to, czy na tamto. Uważam, że dzisiaj te pieniądze powinny budować nasze bezpieczeństwo – oświadczył.
– Mam nadzieję, że naszemu rządowi nie zabraknie determinacji, żeby z Niemcami o tym w sposób bardzo poważny i konsekwentny rozmawiać – powiedział marszałek Sejmu. Jak dodał, "ten rachunek nie jest zamknięty".