"Nie zamierzam się bić". Dziennikarka reaguje na tekst Telewizji Republika
"Proszę Państwa, żądanie sprostowania jest krokiem pierwszym. Oczywiście zrobię także kolejne jeśli trzeba będzie. Nie zamierzam się bić w internecie, bo jak sądzę autorowi wyłącznie o to chodzi. Chętnie natomiast się skonfrontuję z osobami, które twierdzą, że do nich dzwoniłam" – poinformowała Długosz w serwisie X. Do wpisu dołączyła "wezwanie do zaniechania naruszeń dóbr osobistych i publikacji sprostowania".
Jest to wezwanie skierowane do redaktora naczelnego portalu Telewizji Republika. Chodzi o artykuł pt. "Ujawniamy! Małżeństwo dziennikarzy wywierało presję na PKOL, po zwolnieniu członka ich rodziny".
Tymczasem dziennikarz, który opisał sprawę, pokazał fragment informacji z biura prasowego PKOI. Wynika z niego, że faktycznie był jeden przypadek, gdy dziennikarze dzwonili z interwencją w sprawie zatrudnienia kogoś w instytucji.
Rewelacje TV Republika. "Dziennikarze wywierali presję na PKOl"
Małżeństwo znanych dziennikarzy próbowało wykorzystać wpływy i zmieniać decyzje kierownictwa w Polskim Komitecie Olimpijskim – podała TV Republika. Ustalenia dotyczyły dziennikarki "Newsweeka" Dominiki Długosz oraz dziennikarza Radia Zet Mariusza Gierszewskiego, którzy są małżeństwem.
"Matka Dominiki Długosz i zarazem teściowa Mariusza Gierszewskiego z przez 17 miesięcy (cały 2022 rok i 5 miesięcy 2023) – wystawiła Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu faktury na łączną kwotę 920 tys. zł. Wszystkie pieniądze zostały jej wypłacone. Dziś PKOl żąda zwrotu około 200 tys. zł, które miały zostać niesłusznie przelane" – czytamy.
Komitet nie złożył zawiadomienia do prokuratury w związku z przekroczeniem uprawnień lub działaniem na szkodę instytucji, ale – jak wskazano – może się to stać już wkrótce.
Prawie 55 tys. zł miesięcznie
W grudniu 2022 r. w Polskim Komitecie Olimpijskim odbyło się pożegnanie wieloletniej księgowej. Zajmowała się finansami instytucji od 18 lat. Hanna Bielczyk-Długosz "czuwała nad polityką finansową Komitetu i rozwiązywała wszystkie najtrudniejsze sprawy". "Bielczyk-Długosz pozostaje nadal w szeregach biura PKOl, aby dalej służyć radą i doświadczeniem. Jej wsparcie jest być może nieocenione, wątpliwości budzi jednak forma i wysokość jej wynagrodzenia. Kobieta, która była księgową organizacji, zarobiła w PKOl więcej niż ktokolwiek inny, włączając w to członków zarządu tej organizacji – średnio ponad 54 tys. brutto miesięcznie" – podaje stacja.
"Z szarżą ruszył zięć, dziennikarz śledczy Mariusz Gierszewski. W ostatnich tygodniach naliczyliśmy kilkanaście jego publikacji – w stacji, ale też na portalu X (d. Twitter), które uderzają w dotychczasowego szefa jego teściowej. W maju 2023 roku kierownictwo PKOl postanowiło pożegnać się z będącą w zaawansowanym wieku emerytalnym 76-letnią księgową, która wcześniej sama zgłaszała chęć odejścia" – ustaliła TV Republika.
Według tych ustaleń, potężne wypłaty z PKOl, które dostawała 76-letnia księgowa, nie były zapisane w umowie, ponieważ ta nie uwzględnia żadnych bonusów. "Mimo tego, Hanna Bielczyk-Długosz wystawiła PKOl faktury na łączną kwotę 920 tys. zł, które zrealizowano po akceptacji Adama Krzesińskiego. Średnio ponad 54 tysiące brutto miesięcznie, to więcej niż dostają członkowie zarządu organizacji" – czytamy.
Notatka z "interwencji" dziennikarzy
Okazuje się, że w dokumentacji PKOl jest notatka służbowa opisująca wydarzenie, które miało miejsce 30 maja 2023 roku. "Wtedy do PKOl dzwoni red. Długosz. Powstaje notatka z tej interwencji dziennikarki. Następnie telefonuje Gierszewski. Podczas rozmowy oboje dopytywali o okoliczności zwolnienia Hanny Bielczyk-Długosz, byłej księgowej PKOl, a prywatnie odpowiednio: jej – matki i jego – teściowej" – podaje TV Republika.
"Niniejszą notatkę sporządzam ze względu na nietypowy charakter rozmów oraz możliwość zawarcia w niej potencjalnych gróźb pod adresem aktualnych pracowników PKOl" – wskazał pracownik Komitetu, który przeprowadził rozmowy z dziennikarzami.