Kierwiński: Tzw. orędzie. Coś żenującego

Dodano:
Sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej Marcin Kierwiński Źródło: PAP / Radek Pietruszka
To tzw. orędzie to było coś żenującego – tak środowe wystąpienie prezydenta w Sejmie skomentował Marcin Kierwiński.

W środę prezydent wygłosił orędzie w Sejmie. Andrzej Duda podsumował sytuację polityczną w rok od wyborów 15 października. Mówił m.in. o kwestiach dotyczących bezpieczeństwa, zaznaczając kontekst związany z wojną toczącą się na Ukrainie. Andrzej Duda nawiązał również do sprawy agresji hybrydowej z wykorzystaniem imigrantów, toczonej przeciwko Polsce przez Białoruś i Rosję. Innym wątkiem przemówienia była sytuacja w wymiarze sprawiedliwości.

– To tzw. orędzie to było coś żenującego. Ja dziwię się, że pan prezydent w tak marnym stylu kończy swoją prezydenturą – powiedział w Polsat News Marcin Kierwiński. Były szef MSWiA był pytany, czy "zabolały mocne słowa" prezydenta Dudy pod adresem rządu Donalda Tuska. Chodzi o wypowiedź dotyczącą działań rządu w sprawie tzw. neo-sędziów.

– Dziś w wolnej, demokratycznej, suwerennej Polsce ci sami ludzie chcą weryfikować młodych sędziów i zmuszać ich do wyrażania "czynnego żalu". Doskonale zdają sobie sprawę, a być może liczą na to, że w ten sposób złamią tym sędziom kręgosłupy, a tym samym na zawsze zniweczą ich niezawisłość. Wstyd i hańba, proszę państwa – mówił prezydent Duda.

Zdaniem Kierwińskiego słowa te "nie mogły zaboleć" koalicję rządzącą, ponieważ wypowiedziała je osoba, która "przed dwie kadencje łamała polską konstytucję, patrzyła na to, jak rząd PiS demoluje Polskę i blokowane są fundusze europejskie".

"Osoba skrajnie niepoważna"

– Teraz ta osoba zachęca kogoś, żeby "wziąć się do roboty". Miał naprawdę prawie 10 lat żeby "brać się do roboty" i pilnować konstytucji. Pan prezydent zachował jak osoba skrajnie niepoważna – podkreślił, dodając, że odnosi wrażenie, iż autorem tego przemówienia mógł być szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek.

– Mam wrażenie, że pan Mastalerek napisał przemówienie, pan prezydent to przeczytał i dopiero dziś, jak obejrzy serwisy, także w Polsacie, zobaczy, jak karykaturalnie to wyszło – skwitował pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi.

Następnie polityk PO nawiązał do słów Anny Marii Żukowskiej z Lewicy, która stwierdziła, że rocznica wyborów się nie udałax. – Ja nie uważam, że rocznicę wyborów powinni świętować politycy, tylko Polacy, bo to oni dali nam mandat do zmieniania Polski i odwracania złych reform PiS – podkreślił pełnomocnik rządu ds. usuwania skutków powodzi. Zdaniem polityka, rządzący "zrobili to, co do nich należało".

Źródło: Polsat News
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...