PiS kieruje wniosek do NIK ws. powodzi. Zyska: Tusk wprowadził chaos
Parlamentarzyści chcą, by Izba sprawdziła działania KPRM, premiera Donalda Tuska, ministra spraw wewnętrznych i administracji, a także podlegających im służb.
Chodzi przede wszystkim o wykorzystanie Wojsk Obrony Terytorialnej w akcji przeciwpowodziowej, a także aktywność Wód Polskich i innych organów, które współdziałały w tej sprawie.
Mocne zarzuty wobec Tuska i ministrów
Poseł Grzegorz Lorek podczas konferencji prasowej w Sejmie zwrócił uwagę na niejasności, jakie pojawiły się m.in. w sprawie ewakuacji szpitala w Nysie.
– Bulwersuje nas sprawa przerwania tamy i przekazywania informacji powodzianom, a także bardzo słynny aspekt ewakuacji szpitala w Nysie. Jak doszło do tego, że pacjentów ewakuowano pontonami? Czy nie było informacji? Czy zawiodły służby? Czy też dyrektor szpitala źle podejmował decyzję? – mówił parlamentarzysta. – Myślę, że nie samorząd i nie dyrektor szpitala, a państwo polskie nie wywiązało się należycie z zadań, które przed nimi stawiają konstytucja i ustawy – dodał.
W podobnym tonie wypowiedział się Ireneusz Zyska. Poseł PiS wysunął konkretny zarzut wobec szefa rządu i podległych mu ministrów. Jak podkreślił, reprezentuje bowiem okręg wałbrzyski, gdzie powódź dotkliwie doświadczyła mieszkańców Stronia Śląskiego, Lądka Zdroju, Kłodzka i okolicznych miejscowości. – Stawiam zarzut panu premierowi Donaldowi Tuskowi, ministrowi spraw wewnętrznych i administracji, ministrowi obrony narodowej, że nie podjęli dostatecznych działań przed wystąpieniem powodzi, że podjęli działania dopiero post factum po powodzi – powiedział Zyska.
Mieszkańcy ucierpieli, bo uwierzyli władzom
Parlamentarzysta powołał się na słowa generała brygadiera Andrzeja Bartkowiaka, który zaznaczył, że Polska jest czwartą siłą ratowniczą na świecie. – 250 tys. strażaków Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej nie zostało użytych do zabezpieczenia, do pomocy mieszkańcom zalanych terenów przed wystąpieniem powodzi – zauważył Ireneusz Zyska. Poseł PiS przypomniał, że mieszkańcy dali wiarę zapewnieniom o stabilnej sytuacji pogodowej. – Mieszkańcy byli spokojni, czekali, aż opady ustąpią, byli przekonani, że nie będzie tej dramatycznej sytuacji. Tak się nie stało, wręcz przeciwnie – uspokojeni – byli bezradni wobec fali żywiołu, nie mogli sobie poradzić – podkreślił.
Właśnie z tych powodów politycy PiS skierowali wniosek do NIK. – Wzywamy pana prezesa Mariana Banasia, aby niezwłocznie, w trybie doraźnym, przeprowadził tę kontrolę i wyjaśnił przyczyny zaniechania nieudolności, niekompetencji, bezradności, chaosu, jaki wprowadził swoim zachowaniem, swoim brakiem decyzyjności premier Donald Tusk – powiedział Ireneusz Zyska.