Bodnar o Komisji Weneckiej: Jak mogę sądzić, że to jest porażka?
Komisja Wenecka wydała niekorzystną opinię dla części propozycji Ministerstwa Sprawiedliwości. Chodzi o tzw. neosędziów. O tę sprawę był pytany minister sprawiedliwości. Dziennikarz pytał, czy dla Bodnara jest to porażka.
– Absolutnie nie. Jak mogę sądzić, że to jest porażka, skoro sam poprosiłem Komisję Wenecką o abstrakcyjną opinię w tym zakresie [dot. uregulowania statusu tzw. neosędziów?– powiedział Adam Bodnar w „Gościu Radia ZET”.
Bodnar: Trzeba czekać na nowego prezydenta
– Nasz spór krajowy polegał na tym, że były dwa stanowiska. Jedno stanowisko, że robimy to z mocy ustawy i to było stanowisko, które było przedstawiane, przyznaję, też przez Ministerstwo Sprawiedliwości, Komisję Kodyfikacyjną Ustroju Sądownictwa i Prokuratury. A z drugiej strony mieliśmy stanowisko takich organizacji, jak Helsińska Fundacja Praw Człowieka, którzy mówili: musimy każdego indywidualnie zbadać – kontynuował.
Bodnar stwierdził następnie, że Komisja Wenecka powiedziała: "musicie gdzieś stanąć w pół drogi". Zdaniem ministra to oznacza, że obecna władza może dokonać analizy tych sędziów, ale w grupach.
– Co więcej, musicie to zrobić nie przez ustawodawcę, tylko oni użyli sformułowania „ciało sądownicze”. Prawdopodobnie w polskim rozrachunku to będzie musiało oznaczać, że taką ocenę dokona KRS w nowym składzie – podkreślił.
Jak dodał, trzeba poczekać aż nowy prezydent podpisze ustawę o KRS.
Stanowisko Komisji Weneckiej
W ocenie Komisji Weneckiej, nie można za pomocą ustawy uznać wszystkich uchwał KRS podjętych po 2018 r. za nieistniejące. W rezultacie, w świetle standardów europejskich, nie można cofnąć wszystkich tzw. neosędziów na zajmowane poprzednio stanowiska. Takie działanie, stwierdzają autorzy opinii, byłoby złamaniem zasady podziału władz. Postulat nieuznawania tzw. neosędziów za sędziów i konieczności ich degradacji był zgłaszany przez stowarzyszenie "Iustitia".
"Przywracanie praworządności nie powinno samo w sobie powodować załamania systemu i nie powinno samo w sobie naruszać zasad praworządności (...) Nie można stwierdzić w drodze ustawy, że wszystkie nominacje dokonane przez KRS w określonych ramach czasowych są nieważne i bezskuteczne" – oceniła dalej Komisja.