Bodnar wbija szpilę Warchołowi. Woś: Zabolało ministra

Dodano:
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar podczas wypowiedzi dla mediów Źródło: PAP / Paweł Supernak
Adam Bodnar w złośliwy sposób skomentował sądowe zwycięstwo posła PiS Marcina Warchoła.

"Wygrałem w sądzie z neoprokuraturą Adama Bodnara. Muszą mi teraz pokazać akta postępowania przygotowawczego, które zakończyło się odmową wszczęcia śledztwa po moim zawiadomieniu w sprawie nielegalnych awansów do Prokuratury Krajowej. Chcieli ukryć powody, ale je poznamy. Będą dowodem ich bezprawnych działań" – poinformował w serwisie X Marcin Warchoł, były wiceminister sprawiedliwości. Przypomnijmy, że w styczniu, gdy Adam Bodnar po siłowym przejęciu PK pozbył się z niej legalnego Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego, Warchoł złożył wraz z posłem Marcinem Romanowskim zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

Bodnar uderza w Warchoła

Co na to szef MS? Adam Bodnar kpi z "dorobku" Warchoła, gdy ten przez krótki czas – na przełomie listopada i grudnia 2023 r. – pełnił w "chwilowym" rządzie Mateusza Morawieckiego funkcję ministra sprawiedliwości. "Marcin Warchoł w czasie swoich dwutygodniowych rządów zasłynął z dwóch decyzji: wniosku o ułaskawienie dla Roberta Bąkiewicza oraz kasacji na korzyść przestępcy narkotykowego 'Norwega'. Zaiste zacny dorobe" – napisał Bodnar.

Wpis ministra skomentował Michał Woś z PiS: "Aż tak zabolało dzisiejsze miażdżące zwycięstwo Marcina Warchoła z bodnarowcami w sądzie, że prokurator generalny musi odreagować na X-ie. A w najbliższym czasie wyskoczy z kolejnymi represjami wobec posłów".

"Sąd się po nich przejechał"

Poseł PiS Marcin Warchoł wskazuje, że prokuratura próbowała odrzucać wnioski, powołując się na rzekome uchybienia formalne. Tymczasem sąd uznał klub PiS za instytucję społeczną, którą reprezentuje Marcin Warchoł. – To jest tak ważne, ponieważ prokuratura powoływała się na to, że ja nie mam dostępu do akt, ponieważ nie jestem pokrzywdzonym. Chodziło tu o przyczyny formalne. Nie zauważyli albo nie chcieli zauważyć jednego, że składałem zawiadomienie nie jako Marcin Warchoł, ale jako klub parlamentarny PiS. Teraz sąd się po nich przejechał mówiąc, że klub parlamentarny jest instytucją społeczną. Sąd dla Warszawy-Mokotowa przyznał status instytucji społecznej klubowi parlamentarnemu – wyjaśnia parlamentarzysta.

Źródło: X / wPolityce.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...