Prace nad ustawą podlegały lobbingowi? "Miliardowe skutki finansowe"
"Lobbysta, związany przed laty z SLD, przeforsował w ministerstwie podległym Lewicy zmianę, dzięki której zrzeszone w jego organizacji firmy mogą potencjalnie zarobić majątek" – napisała w czwartek "Rzeczpospolita".
Chodzi o projekt nowelizacji ustawy o Krajowym Systemie Cyberbezpieczeństwa, nad którym pracuje rząd. Według Ministerstwa Cyfryzacji, nowe przepisy, które mają lepiej chronić strategiczne sektory przed atakami w sieci, wprowadzą m.in. kategorię "dostawcy wysokiego ryzyka". Produkty takiej firmy nie będą mogły być używane przez instytucje kluczowe dla bezpieczeństwa.
Zadziałał lobbing?
Jeden z kluczowych załączników do ustawy przewiduje, jakie produkty i usługi będą musieli wycofać przedsiębiorcy telekomunikacyjni w przypadku stwierdzenia, że ich producent jest tzw. dostawcą wysokiego ryzyka. Projekty z kwietnia i października różnią się m.in. tym, że wykreślono określenie "5G". Taką poprawkę w ramach konsultacji zgłosił Związek Cyfrowa Polska. Ministerstwo Cyfryzacji zaakceptowało tę zmianę. Projekt nie został jeszcze skierowany do Sejmu.
Prezesem Związku Cyfrowa Polska jest były działacz SLD na Mazowszu Michał Kanownik, w latach 2005-2007 asystent posła Michała Tobera. W podobnym czasie pierwsze polityczne kroki w mazowieckim SLD stawiał Krzysztof Gawkowski, obecny wicepremier i minister cyfryzacji. Obaj nie ukrywają, że znają się od ponad 20 lat.
Eksperci alarmują, że w efekcie zmiany w załączniku wymianie mógłby podlegać sprzęt obsługujący nie tylko sieć 5G, ale też 4G i 3G. Specjaliści spodziewają się, że za "dostawcę wysokiego ryzyka" zostanie uznany chiński Huawei. W Polsce około jednej trzeciej z ponad 44,5 tys. stacji bazowych łączności bezprzewodowej wyposażonych jest w sprzęt tej firmy. Gdyby trzeba było całkowicie wymienić sprzęt chińskiego koncernu, koszty mogłyby wynieść łącznie 4-6,5 mld zł i dotknąć takich operatorów, jak: T-Mobile, Polkomtel, Orange i P4. – Bez tej poprawki ewentualna wymiana była ograniczona do urządzeń 5G, a jej koszt zamknąłby się w kilkuset milionach – zauważył Piotr Kuriata, prezes Stowarzyszenia Inżynierów Telekomunikacji oraz były członek zarządu P4, operatora sieci telekomunikacyjnej Play.
Po ewentualnym wycofaniu chińskich produktów swoje urządzenia mogliby sprzedać europejscy potentaci: Ericsson oraz Nokia. Te dwie firmy są członkami Związku Cyfrowa Polska.
Wicepremier reaguje
Do sprawy odniósł się Krzysztof Gawkowski. "Trudno wskazać bardziej transparenty sposób procedowania aktu, który ma tak istotne znaczenie dla bezpieczeństwa państwa. Obecnie ustawa jest konsultowana w ramach rządu. Ma ona kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa w cyberprzestrzeni" – przekonywał minister cyfryzacji.
"Krajowy System Cyberbezpieczeństwa budzi wielkie emocje na rynku, bo przez lata firmy nie zwracały uwagi od kogo kupują sprzęt i jak jest zabezpieczony. Część boi się, że będą musiały go wymieniać, jeśli producent zostanie uznany przez państwo za dostawcę wysokiego ryzyka. Aby tak się jednak stało decyzję musi podjąć sąd. Żaden polityk ani urząd bez sądu nic nie może zrobić" – oznajmił wicepremier.