Pogrzeb ofiar karambolu na S7. Specjalna prośba rodzin 7 i 10-latka

Dodano:
Świece, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Obraz Michael Schwarzenberger z Pixabay
W sobotę odbędzie się pogrzeb 7-letniego Nikodema i 10-letniego Mikołaja, dwóch z czterech ofiar śmiertelnych karambolu na S7.

26 października odbędą się pogrzeby 7-letniego Nikodema i 10-letniego Mikołaja, którzy wracali z meczu Lechii Gdańsk. Chłopcy to dwie z czterech ofiar śmiertelnych karambolu, do którego doszło w piątek późnym wieczorem na trasie S7. Pozostałe dwie ofiary to także dzieci – rodzeństwo: 9-letnia Eliza i 12-letni Tomek, którzy spoczną na cmentarzu komunalnym w Malborku, a pogrzeb odbędzie się w piątek 25 października.

Chłopcy byli nie tylko kibicami klubu, ale również początkującymi piłkarzami Escoli Futbolu Pruszcz Gdański. Fani Lechii Gdańsk należący do Stowarzyszenia Lwy Północy opublikowali za pośrednictwem swojego profilu facebookowego nekrologi chłopców. Rodziny zabitych dzieci mają ważne prośby.

Rodziny proszą o uszanowanie ich bólu

"Szanowni Państwo, w imieniu Rodziny pragniemy uprzejmie prosić o powstrzymanie się od przynoszenia kwiatów do Kościoła – prosimy o ich złożenie bezpośrednio na cmentarzu. Zwracamy się również z serdeczną prośbą do przedstawicieli mediów o nieobecność w kościele, jak i na cmentarzu. Dodatkowo zwracamy się do wszystkich kibiców z uprzejmą prośbą o powstrzymanie się od używania rac i pirotechniki w drodze na ceremonię oraz na terenie cmentarza. Dziękujemy za zrozumienie i wsparcie w tej trudnej chwili" – czytamy.

Pogrzeb 10-letniego Mikołaja rozpocznie się w sobotę o godz. 10 w kościele pw. św. Jacka w Straszynie. Chłopiec spocznie na tamtejszym cmentarzu. Tego samego dnia zostanie pochowany 7-letni Nikodem. Uroczystości pogrzebowe odbędą się o godz. 14 w kościele pw. Podwyższenia Krzyża w Żuławie, a później przeniosą się na miejscowy cmentarz.

– To w ich samochód jako pierwszy uderzyła ta ciężarówka. Nikodem i Mikołaj zginęli na miejscu. Mama Nikodema została ranna i z urazem kręgosłupa trafiła do szpitala, na własną prośbę się jednak wypisała – powiedział znajomy jednej z poszkodowanych rodzin, którego cytuje Fakt.pl.

Źródło: se.pl/fakt.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...