Kierwiński atakuje partię Razem: Zandberg oszukuje własnych wyborców
Sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński nie kryje swojego krytycyzmu wobec partii Razem. W niedzielę kongres tego ugrupowania podjął decyzję o opuszczeniu klubu Lewicy w Sejmie.
– Partia Razem... zastanawiam się, jak można tak oszukiwać własnych wyborców – powiedział na antenie Radia Zet Kierwiński. Na pytanie, czy Adrian Zandberg oszukuje, odpowiedział: "Oczywiście, że tak".
– Szli do wyborów mówiąc, że są za tym, by odsunąć PiS od władzy, przywracać normalność. Dziś mówią, że nie wiedzą, czy będą popierali rząd – powiedział polityk Platformy Obywatelskiej. Jak zaznaczył obecnie "można być albo po stronie demokratycznej, albo po stronie PiS".
Kierwiński o Zandbergu: Szpagat to niebezpieczna postawa
Kierwiński nawiązał to postaci współprzewodniczącego Razem. – Trochę nie rozumiem przewodniczącego Zandberga, bo mam wrażenie, że zawsze chciałby być w opozycji, często w opozycji sam do siebie – powiedział.
Jak stwierdził Kierwiński, "nie można stać w polityce w szpagacie, bo to dość niebezpieczna postawa i można sobie zrobić krzywdę". Pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi zaznaczył, że nie rozumie polityków, którzy „nie biorą za nic odpowiedzialności, a są tylko komentatorami sceny politycznej”.
Marcin Kierwiński nawiązał też do sytuacji w klubie Lewicy. – Myślę, że przewodniczący Czarzasty od dłuższego czasu już męczył się z niestabilnością emocjonalną niektórych polityków Razem – powiedział były europoseł.
Wspólny kandydat koalicji?
Polityk Platformy Obywatelskiej odniósł się również do wyborów prezydenckich. Jak zaznaczył, sytuacja, w której został zaprezentowany jeden kandydat koalicji rządzącej byłaby bardzo dobra, ale "jest to mało prawdopodobne".
– Minimalne szanse zawsze są. Uważam, że najlepiej byłoby, żeby kandydat, który ma największe szanse na zwycięstwo, miał poparcie wszystkich partii tworzących koalicję – zaznaczył Marcin Kierwiński. – Z dużym prawdopodobieństwem jest to kandydat KO – dodał.
Jak zaznaczył minister, wybory prezydenckie są wyborami "o wszystko". – Wygraliśmy rok temu, dało nam to możliwość przywracania normalności, ale normalność nie wróci całkowicie, dopóki będzie prezydent taki jak pan Duda – stwierdził.
Kierwiński zaznaczył jednocześnie, że Donald Tusk chce być premierem do końca kadencji i wygrać wybory parlamentarne. Właśnie z tego powodu szef rządu nie chce kandydować w wyborach prezydenckich. – Jest dziś jedyną osobą, która może przewodniczyć polskiemu rządowi, bo ma tyle siły, by te różne partie godzić – powiedział gość Radia Zet.
Były europoseł zaznaczył, że decyzja w KO ws. kandydata w wyborach prezydenckich jeszcze nie zapadła. Jak podkreślił, jest dwóch "świetnych kandydatów".