Portal straszy Trumpem. "Chce wyprowadzić wojsko na ulice"
Już za tydzień wybory prezydenckie w USA. W Polsce wydarzenie to jest szeroko komentowane, a lewicowo-liberalne media nie kryją, że kibicują urzędującej wiceprezydent, kandydatce demokratów Kamali Harris.
Autorzy podcastu "Co to będzie" serwisu gazeta.pl podsumowali wiec Donalda Trumpa w Nowym Jorku oraz ostatnie dni kampanii wyborczej. Nie zabrakło emocjonalnych oskarżeń o faszyzm i straszenia wizją prezydentury republikanina. Nazwano go "zmęczonym 78-latkiem", który ma "w głowie rasistowską sieczkę".
"Marzy o byciu dyktatorem"
"Kampania republikanów nabiera coraz mroczniejszych barw. Niedawno dowiedzieliśmy się od generała Johna Kelly’ego – człowieka, który zna wizję władzy Trumpa jak mało kto, bo najdłużej utrzymał się na stanowisku szefa jego gabinetu w Białym Domu – że jako prezydent Trump fantazjował, jak to by było fajnie mieć generałów takich jak miał Hitler. Kelly stwierdził też, że gdyby tylko Trump mógł, z ochotą rządziłby jak dyktator. I rzeczywiście: wiec w Nowym Jorku udowadnia, że amerykańska polityka przekroczyła już Rubikon, przed którym porównania do nazistów wydawały się za mocne. Im bliżej wyborów, tym bardziej widać dwie rzeczy. Donald Trump to zmęczony 78-latek, który coraz słabiej kontaktuje, bełkocze, gubi wątki, a w głowie ma rasistowską sieczkę. A jednocześnie marzy, żeby zostać dyktatorem z wojskiem na swoje skinienie – i ma rzeszę fanatyków, którzy z radością mu w tym pomogą" – przekonują dziennikarze.
Jednocześnie wyrażają oburzenie faktem, że amerykańskie media "uprawiają dziwny symetryzm", czyli niewystarczająco straszą Trumpem: "Amerykańskie media podczas tej kampanii niejednokrotnie uprawiały dziwny symetryzm, traktując Harris i Trumpa – a wcześniej Bidena i Trumpa – jak równie poważnych ludzi. Co to oznacza? Że Trump dostaje potężną taryfę ulgową, a jego odklejone ranty często są traktowane jak sprytne taktyczne ruchy. Być może teraz, na tydzień przed wyborami, to się zmienia".