"Mówimy prawdę". Macierewicz reaguje na raport MON o podkomisji smoleńskiej

Dodano:
Antoni Macierewicz, PiS Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
Polacy mają nie mieć prawdy o zbrodni smoleńskiej, Polacy mają nie mieć prawdy o współpracy pana Donalda Tuska z panem Putinem – powiedział Antoni Macierewicz o raporcie MON z działalności podkomisji smoleńskiej.

Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz oraz wiceszef MON Cezary Tomczyk zaprezentowali w czwartek raport z prac zespołu ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej kierowanej przez Antoniego Macierewicza. Kontrola trwała od stycznia. Dokument liczy 790 stron.

Kierownictwo resortu obrony narodowej zdecydowało o złożeniu 41 zawiadomień do prokuratury, które dotyczą działalności podkomisji kierowanej przez Antoniego Macierewicza. 24 z tych zawiadomień dotyczy samego posła PiS. Z kolei 10 z tych zawiadomień dotyczy byłego ministra obrony narodowej, a obecnie przewodniczącego klubu parlamentarnego PiS Mariusza Błaszczaka. Chodzi m.in. o: niedopełnienie obowiązków, przekroczenie uprawnień oraz złamanie przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych i o finansach publicznych.

Macierewicz odpowiada

Podczas środowej konferencji prasowej Antoni Macierewicz postanowił odnieść się do kierowanych przeciwko niemu oskarżeń. Stwierdził, że działania obecnego kierownictwa MON mają na celu zapewnienie, że Polacy nigdy nie poznają prawdy o przyczynach katastrofy smoleńskiej oraz o "współpracy pana Donalda Tuska z panem Putinem".

– Pan Kosiniak-Kamysz formułuje przekaz, zgodnie z którym jestem człowiekiem pełnym nienawiści, podzieliłem naród polski, okłamałem naród polski, na czym polega kłamstwo? Na czym polega podział? Na czym polega nienawiść? Na tym, że mówimy prawdę o zbrodni smoleńskiej – powiedział Macierewicz.

Dalej były szef podkomisji przekonywał, że prezydencki samolot, który rozbił się pod Smoleńskiem został zniszczony w wyniku detonacji materiałów wybuchowych.

– To jest obecność materiałów wybuchowych na samolocie TU-154 nr 101, która została przez nas zidentyfikowana w oparciu o dokumentację prokuratury, nie naszą. To jest analiza w oparciu o dokumentację prokuratury, pokazująca, że cały samolot ma ślady wybuchów i materiałów wybuchowych – wskazał.

Źródło: 300polityka.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...