OTS-UE, czyli geopolityczny flirt
Co to za kraje? Są zrzeszone w formalnie działającej organizacji "Turkic States". W jej skład wchodzą: Turcja, Azerbejdżan, Kazachstan, Uzbekistan, Kirgistan, Turkmenistan oraz na prawach członków stowarzyszonych Węgry (sic!) i Turecka Republika Cypru Północnego – a więc państwa generalnie wywodzące się z kręgu kultury i języka tureckiego.
W przeszłości stosunki między UE a "Turkic States" opierały się na wzajemnym zainteresowaniu stabilnością, handlem i wymianą kulturalną. Ostatnie wydarzenia sugerują jednak, że współpraca ta znajduje się w krytycznym momencie. Przyszłość tych stosunków zależy od tego, czy obie strony będą w stanie podążać ścieżką, która uznaje ich wspólne interesy, przy jednoczesnym poszanowaniu ich odrębnych tożsamości i priorytetów strategicznych.
Relacje między państwami turkijskimi a UE zawsze były mieszanką pragmatyzmu i wzajemnych korzyści. Turcja, jako najbardziej znaczące państwo turkijskie, od dawna jest centralnym punktem tych relacji. Jej trwający dziesięciolecia proces akcesji do UE, choć pełen wyzwań, symbolizuje szersze aspiracje świata turkijskiego do dostosowania się do europejskich standardów gospodarczych i politycznych.
Dla innych państw turkijskich UE była postrzegana jako kluczowy partner w dywersyfikacji ich gospodarek, modernizacji infrastruktury i wzmacnianiu ich globalnej pozycji. Rola Unii w dostarczaniu pomocy rozwojowej, wspieraniu handlu i promowaniu demokratycznych rządów odegrała rolę w kształtowaniu politycznego i gospodarczego krajobrazu tych krajów. W zamian UE skorzystała z dostępu do bogatych zasobów energetycznych Azji Środkowej, strategicznych szlaków transportowych i bufora chroniącego przed niestabilnością w regionie.
Zmieniająca się dynamika
Jednak w ostatnich latach dynamika tych relacji uległa dramatycznej zmianie. Wzrost asertywności mocarstw, odrodzenie się nastrojów nacjonalistycznych i rosnące znaczenie sojuszy spoza świata Zachodu przyczyniły się do powstania nowego środowiska geopolitycznego. Dla państw turkijskich oznaczało to ponowną ocenę priorytetów ich polityki zagranicznej, z rosnącym naciskiem na wzmocnienie więzi z innymi regionalnymi graczami, takimi jak Rosja i Chiny, poprzez inicjatywy takie,jak choćby Szanghajska Organizacja Współpracy (SCO) oraz Inicjatywa Pasa i Szlaku (BRI).
W tym samym czasie UE zmagała się z wewnętrznymi wyzwaniami, które nadwyrężyły jej relacje zewnętrzne. Trwające debaty nad imigracją, integracją gospodarczą i wzrostem niektórych ruchów wewnątrz Unii sprawiły, że stała się ona bardziej zorientowana do środka, "uniocentryczna". Ten zwrot "do wewnątrz" pod wieloma względami spowolnił tempo rozszerzenia UE i doprowadził do bardziej ostrożnego podejścia w kontaktach z sąsiednimi regionami, w tym ze światem tureckim.
Rola Turcji
Rola Turcji jako pomostu między UE a szerszym światem turkijskim jest nie do przecenienia. Jej historyczne więzi z Europą, w połączeniu z jego przywództwem w Organizacji Państw Turkijskich (OTS), stawiają ją jako kluczowego gracza w kształtowaniu przyszłości tych stosunków. Jednak relacje Turcji z UE stają się coraz bardziej złożone. Przeciągający się proces akcesyjny w roku mojego urodzenia czyli 1963 (!), w połączeniu z różnicami zdań w wielu kwestiach, doprowadził do ochłodzenia stosunków między Ankarą a Brukselą.
W ostatnich latach Turcja starała się zapewnić sobie niezależność na arenie międzynarodowej, prowadząc bardziej autonomiczną politykę zagraniczną, która często odbiega od stanowisk UE. Było to widoczne w jej zaangażowaniu w konflikty w Syrii, Libii i we wschodniej części Morza Śródziemnego, a także w rosnących związkach z Rosją. Podczas gdy ruchy te wzmocniły regionalne wpływy Turcji, wzbudziły one również obawy w stolicach europejskich, co do kierunku tureckiej polityki zagranicznej.
Unia Europejska ze swojej strony zareagowała ostrożnie. Uznając strategiczne znaczenie Turcji, niechętnie akceptowała regionalne manewry Ankary, obawiając się, że mogą one być sprzeczne z interesami UE. To ostrożne podejście przyczyniło się do rosnącego poczucia wyobcowania między Turcją a UE, rodząc pytania o przyszłość ich partnerstwa.
Nowy blok regionalny?
W miarę jak relacje Turcji z UE stawały się coraz bardziej napięte, rosło znaczenie OTS – organizacji mającej na celu wzmocnienie współpracy między państwami turkojęzycznymi. OTS dąży do wzmocnienia więzi politycznych, gospodarczych i kulturowych między swoimi członkami. Wraz z potencjalnym rozszerzeniem o inne kraje turkojęzyczne i państwa-obserwatorów, organizacja może stać się znaczącym blokiem regionalnym z własnymi priorytetami strategicznymi.
Dla UE powstanie OTS stanowi zarówno szansę, jak i wyzwanie. Z jednej strony koncentracja organizacji na współpracy regionalnej jest zgodna z celami UE w zakresie promowania stabilności i rozwoju w jej sąsiedztwie. Z drugiej strony, rosnące wpływy OTS mogą skomplikować wysiłki UE w zakresie współpracy z poszczególnymi państwami turkijskimi, zwłaszcza jeśli organizacja przyjmować będzie stanowiska odbiegające od polityki UE.
Wyzwaniem dla UE będzie znalezienie sposobu na współpracę z OTS w sposób, który szanuje regionalną autonomię organizacji, zapewniając jednocześnie, że interesy Unii są brane pod uwagę. Będzie to wymagało zniuansowanego podejścia, które zrównoważy strategiczne interesy UE z potrzebą poszanowania suwerenności i podmiotowości państw turkijskich.
Czynnik energetyczny
Jednym z najważniejszych aspektów relacji między państwami turkijskimi a UE jest energia. Azja Środkowa jest "domem" dla jednych z największych na świecie rezerw ropy naftowej, gazu i minerałów, co czyni ją krytycznym regionem dla globalnych rynków energii. Dla UE, która jest w znacznym stopniu uzależniona od importu energii, państwa turkijskie stanowią istotne źródło dywersyfikacji źródeł energii. Zwłaszcza że Europa stara się zmniejszyć swoją zależność od rosyjskiej energii.
Rozwój korytarzy energetycznych, takich jak Południowy Korytarz Gazowy, który transportuje kaspijski gaz do Europy przez Turcję, był kluczowym elementem tej relacji. Projekty te nie tylko zapewniają UE niezawodne dostawy energii, ale także oferują państwom turkijskim możliwość zwiększenia ich rozwoju gospodarczego i globalnej integracji.
Jednak relacje energetyczne między państwami tureckimi a Unią nie są pozbawione wyzwań. Rywalizacja o kontrolę nad zasobami energetycznymi i szlakami transportowymi często prowadziła do napięć geopolitycznych, zarówno w regionie, jak i między mocarstwami zewnętrznymi. Rosnące zaangażowanie Chin w sektor energetyczny Azji Środkowej, poprzez inicjatywy takie jak BRI, stanowi potencjalne wyzwanie dla wpływów UE w regionie. Ponieważ Chiny inwestują znaczne środki w projekty infrastrukturalne i energetyczne w Azji Środkowej, może to zmienić równowagę sił w regionie, potencjalnie zmniejszając wpływ UE.
Most czy bariera?
Poza względami geopolitycznymi i gospodarczymi, relacje między państwami OTS a UE są również kształtowane przez czynniki kulturowe. Świat turkijski łączy bogate dziedzictwo kulturowe, które różni się od szerszego regionu euroazjatyckiego, ale jest z nim głęboko powiązane. Ta więź kulturowa może potencjalnie służyć jako pomost między państwami turkijskimi a Europą, sprzyjając lepszemu zrozumieniu i współpracy. Różnice kulturowe są również źródłem różnorodności, gdzie dominują różne doświadczenia historyczne i modele zarządzania. Różnice te doprowadziły do wzajemnego zrozumienia po obu stronach, ale mogą pojawić się pewne wyzwania, które będą wymagały bardziej wrażliwego kulturowo podejścia, które uzna unikalne historyczne i społeczne konteksty świata turkijskiego. I jest to całkowicie wykonalne.
Współpraca czy konfrontacja?
Podczas gdy państwa turkijskie i UE poruszają się w tym złożonym krajobrazie, przyszłość ich relacji pozostaje pozytywna.
Wyzwaniem dla państw OTS będzie zrównoważenie ich regionalnych ambicji z potrzebą konstruktywnego zaangażowania w relacje z Unią. Będzie to wymagało starannego ułożenia priorytetów polityki zagranicznej, zapewniającego, że ich stosunki z innymi potęgami regionalnymi nie będą odbywały się kosztem ich więzi z Europą.
Dla UE wyzwaniem będzie dostosowanie swojego podejścia do zmieniającego się środowiska geopolitycznego. Będzie to wymagało nie tylko wzmocnienia jej zaangażowania z poszczególnymi państwami turkijskimi, ale także znalezienia sposobów współpracy z organizacjami regionalnymi, takimi jak OTS. UE będzie musiała wykazać większą chęć zrozumienia i poszanowania strategicznych priorytetów świata turkijskiego, jednocześnie promując własne wartości i interesy.
Ostatecznie przyszłość współpracy między państwami turkijskimi a UE będzie zależeć od ich zdolności do znalezienia równowagi między konkurencją a współpracą. Jeśli obie strony będą w stanie poruszać się w tym złożonym krajobrazie z mądrością i dalekowzrocznością, mogą jeszcze znaleźć drogę do bardziej kooperatywnych i wzajemnie korzystnych relacji.
W tej sytuacji jedno jest pewne: stosunki między państwami turkijskimi a Unią znajdują się na rozdrożu. Pomimo wyzwań, relacje między krajami OTS a UE są bardzo obiecujące. Dzięki wspólnym interesom w zakresie stabilności, wzrostu gospodarczego i wymiany kulturalnej, obie strony mają potencjał do zbudowania silnego, wzajemnie korzystnego partnerstwa. Koncentrując się na wspólnych celach i angażując się w konstruktywny dialog, państwa turkijskie i UE mogą pokonać przeszkody i zacieśnić współpracę. Wykorzystanie tej szansy na współpracę nie tylko wzmocni ich dwustronne więzi, ale także przyczyni się do szerszego dobrobytu i stabilności w regionie. Dzięki zaangażowaniu i zrozumieniu obu partnerów czeka pozytywna i produktywna przyszłość.
Jest to polska wersja artykułu, który ukazał się pod tytułem "Turkic states and EU can forge new paths together " w "Daily Sabah" – jednym z najważniejszych dzienników i portali w Turcji.