Igły, żyletki i gwoździe w cukierkach. Groźny trend na TikToku
Halloween dotarło do Polski stosunkowo niedawno i od tego czasu budzi skrajne emocje. Jedni uważają to za okazję do dobrej zabawy, inni dopatrują się w świętowaniu tego dnia elementów nieprzyzwoitych, a nawet niebezpiecznych. Jednym z elementów Halloween jest zabawa "cukierek albo psikus", podczas której dzieci przebrane w różne stroje chodzą od domu do domu, zbierając słodycze.
Policjanci z Gniezna otrzymali kilka zgłoszeń o ostrych przedmiotach, ukrytych w cukierkach, które dzieci otrzymały w Halloween. "Przyjmujemy zawiadomienie od matki 11-letniego chłopca, który w trakcie odwiedzin domostw podczas Halloween otrzymał cukierek, wewnątrz którego znajdowała się igła. Dziecko natrafiło na nią dzisiaj po południu chcąc zjeść otrzymany podarunek. Do zdarzenia doszło na osiedlu Skiereszewo w Gnieźnie. Policjanci będą ustalać, kto jest za to odpowiedzialny. Jednocześnie prosimy rodziców w Gnieźnie i powiecie, by dokładnie przejrzeli zawartość otrzymanych przez ich dzieci podczas Halloween podarunków" – poinformowała Komenda Powiatowa Policji w Gnieźnie. Do podobnych sytuacji doszło także w innych miejscach w kraju. Jeden z chłopców, który zbierał słodycze w Lipkach Wielkich (woj. lubuskie), znalazł w cukierku gwoździa.
Niebezpieczne przedmioty w cukierkach
Internauci alarmują, że to zainspirowane internetowym "wyzwaniem" dzieci umieszczały niebezpieczne przedmioty w słodyczach. Chodzi o krążący od kilku tygodni na platformie społecznościowej TikTok trend. W aplikacji można znaleźć kilka tysięcy postów na ten temat. "Wyzwanie" polega na umieszczaniu ostrych przedmiotów, takich jak igły i żyletki, w słodyczach rozdawanych w czasie Halloween.
Do nagrań, które pojawiły się na TikToku, dołączony jest fragment piosenki "Panie Krab, ja mam pomysł" z popularnej kreskówki. Niektóre filmiki mają nawet kilkaset tysięcy wyświetleń.
"Czym najmłodsi użytkownicy TikToka zamierzali sprawić »psikusa« innym dzieciom? Kamieniami, haczykami wędkarskimi, granulkami do udrażniania rur, trutką na szczury, fentanylem, podpałką do kominków, kapsułkami do zmywarki, spermą, denaturatem, domestosem. To wszystko pokazują na publicznie dostępnych filmikach!" – zauważyła na Instagramie Kinga Szostko z fundacji prospoleczna.org.