Prawybory w KO. Trzaskowski mówi, dlaczego jest faworytem
Ogłaszając prawybory prezydenckie w Koalicji Obywatelskiej, Donald Tusk powiedział, że o taką formułę wyłonienia kandydata zawnioskował Rafał Trzaskowski, a Radosław Sikorski nie miał nic przeciwko.
We wtorek podczas wieczornego pasma na antenie TVP Info prezydent Warszawy został zapytany, czy to prawda. Trzaskowski potwierdził. – Uważam, że trzeba mieć bardzo silny mandat i poczucie, że własna partia, własne środowisko, cała KO stoi murem za kandydaturą. Dopiero wtedy można iść potykać się w największym pojedynku, jaki przed nami, czyli w wyborach prezydenckich – powiedział.
Trzaskowski: Jestem faworytem
Temat pojawił się także w dalszej części programu "Trójkąt polityczny". Trzaskowski przyznał, że w partii to on uchodzi za faworyta. – Ja się zdecydowałem i sam zaproponowałem prawybory, licząc się z ryzykiem. Nikt nie ukrywa i wszyscy wiemy, że jestem, powiem nieskromnie, faworytem, dlatego, że po prostu od wielu, wielu lat występuję w roli kandydata w pewnym sensie – powiedział.
– Radek Sikorski jest jednym z najbardziej utalentowanych polskich polityków i oczywiście, że te prawybory różnie się mogą zakończyć. Jeżeli zakończą się tak, że wygrałby on, będę go w tym wspierał, ja jestem prezydentem miasta stołecznego. Ja naprawdę mam co robić, jestem wykładowcą akademickim – dodał. – Natomiast jestem zdeterminowany, ja się nie wycofam i nogi nie odstawię – oznajmił.
Trzaskowski: W drugiej turze każdy głos będzie się liczył
Prowadząca pytała, co więcej Trzaskowski ma Polakom zaoferowania względem swojego kontrkandydata, ale włodarz stolicy odpowiedział krótko. – Mi nie wypada się porównywać z Radosławem Sikorskim i mówić tylko o sobie dobrze. Jedyne, co mogę powiedzieć, że od wielu, wielu lat jestem na pierwszej linii w sytuacjach kryzysowych, więc w pewnym sensie stałem się specem od rozwiązywania sytuacji kryzysowych, od pandemii po kryzys uchodźczy – oznajmił.
Pytany, czy w wyborach prezydenckich liczy na wygraną w pierwszej turze, Trzaskowski powiedział, że nie będzie się dało wygrać wyborów w pierwszej turze. – Bądźmy realistami. Ja uważam również, że w drugiej turze te wybory będą bardzo bliskie, że będzie bardzo trudno wygrać, że każdy głos się będzie liczył – powiedział polityk.
Prawybory KO w listopadzie
Podczas sobotniej konferencji prasowej Tusk, że zgodnie z wcześniejszymi planami 7 grudnia na Śląsku wybrany kandydat zaprezentuje swój program ogólnopolskiej publiczności. – Mam wielką satysfakcję, że jako jedyni decydujemy się na prawybory [...] ja z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że do boju staje dwóch świetnych kandydatów. Niezależnie od tego, czym się różnią, prezentują poziom najwyższy w polskiej polityce – wyraził swoją opinię Donald Tusk
– Wybór jest między tymi dwoma kandydatami. Nie będzie kolejnych zgłoszeń. Obaj kandydaci powiedzieli, że będą wspierać zwycięzcę w wyborach, tak aby uchronić Polskę przed czarnym scenariuszem – oznajmił szef rządu i lider KO.