Sejm za aborcją. Czas na mobilizację ruchu pro-life!
Radykalnie proaborcyjny projekt Lewicy został skierowany do dalszych prac sejmowych. Dzięki staraniom wielkiej koalicji obrońców życia, 11 posłów rządowej koalicji zagłosowało za jego odrzuceniem. Jednak zwolennicy debatowania o legalizacji zabijania tym razem zwyciężyli. Przed nami najtrudniejszy od lat czas dla obrony życia. Ten projekt nie może stać się prawem. Opór wobec niego jest zadaniem każdego porządnego człowieka, któremu drogie są takie wartości jak ludzka godność, prawa człowieka, prawa dziecka i dobra służba zdrowia, która nie ma rąk i sumień zbrukanych krwią niewinnych.
Projekt Lewicy uderza w… kobiety
Jeszcze przed głosowaniem, do posłów trafiła przygotowana przez ekspertów Ordo Iuris analiza aborcyjnej ustawy. Wyjaśniliśmy w niej szczegółowo, że – wbrew manipulacjom Lewicy – ustawa nie ma nic wspólnego z ochroną kobiet. Wręcz przeciwnie!
Po pierwsze – głównymi ofiarami aborcji są nienarodzone dziewczynki, które zabijane są najczęściej. Po drugie – choć aborcjoniści regularnie powtarzają, że ich celem są „bezpieczne aborcje”, to zaproponowany projekt ustawy przewiduje zupełnie odwrotne skutki. Ustawa znosi np. odpowiedzialność karną za przeprowadzenie aborcji przez osobę nieposiadającą wykształcenia medycznego lub w warunkach urągających określonym wymogom sanitarnym. Co więcej, projekt łagodzi kary dla wykonawców aborcji, którzy doprowadzą do śmierci matki!
Ustawa jest po prostu skrojona pod lobby aborcyjne i jego miliardowy przemysł. Temu służy nie tylko dopuszczenie do dokonywania aborcji zupełnie kogokolwiek, ale też ochrona rzeźników zabijających dzieci i kobiety. Wreszcie, rozwojowi biznesu aborcyjnego ma służyć zniesienie odpowiedzialności za pomoc i nakłanianie do aborcji. Przegrają wszyscy, poza organizacjami, które w pełnej pogardzie dla polskiego prawa, handlują nielegalnymi pigułkami aborcyjnymi i które zapowiadają… otwarcie kliniki aborcyjnej w Warszawie.
Proponowane przepisy doprowadzą zatem do radykalnego obniżenia standardu opieki nad kobietami i stworzą poważne zagrożenie dla życia kobiet ciężarnych. To zresztą nie tylko nasza obawa. Nawet poseł Koalicji Obywatelskiej Roman Giertych pisał w mediach społecznościowych, że projekt Lewicy jest „niechlujny, nierozsądny, a wręcz w niektórych punktach groźny dla kobiet”, a poseł PSL Marek Sawicki mówił, że po ewentualnym wprowadzeniu w życie proponowanych przez Lewicę przepisów aborcję będzie mogła wykonać nawet "szeptucha", która „jeśli zabije matkę i dziecko, to nie będzie ponosiła żadnej odpowiedzialności”.
W trackie sejmowej debaty poruszająco wybrzmiały słowa poseł Kariny Bosak, która upominając się o poszanowanie praw człowieka i ludzkiej godności, kilkukrotnie zwróciła uwagę na podstawową ocenę moralną projektu Lewicy, mówiąc, że „ten projekt jest zły”. Wielu posłów Konfederacji, PiS i PSL stanęło po stronie dobra. Oby wytrwali i dali świadectwo wierności życiu, gdy nadejdą najważniejsze głosowania.
Ale jeśli ten lub kolejny projekt o zabijaniu niewinnych dzieci zostałby przyjęty przez Sejm i Senat, jesteśmy w pełni przygotowani do wielkiej, masowej akcji apelowania do Prezydenta Andrzeja Dudy, aby niezwłocznie zawetował barbarzyńskie i niekonstytucyjne przepisy.
Rząd chce aborcji „na życzenie”
Walka o życie dzieci nienarodzonych toczy się też na wielu innych frontach. Obok uporczywego podejmowania prób przyjęcia proaborcyjnych ustaw w parlamencie, rząd próbuje ograniczyć prawo do życia dzieci nienarodzonych przy pomocy działań pozaprawnych.
Pod koniec sierpnia Donald Tusk, Adam Bodnar i Izabela Leszczyna ogłosili wytyczne dla lekarzy, w których stwierdzono, że lekarze powinni szeroko interpretować ustawowe pojęcie zagrożenia dla zdrowia kobiet i zabijać nienarodzone dzieci za każdym razem, gdy matka przyniesie zaświadczenie od jakiegokolwiek lekarza, że ciąża zagraża jej zdrowiu, np. psychicznemu.
Jeśli lekarze zaczną masowo stosować się do rządowych zaleceń, to Polska stanie się państwem o najbardziej barbarzyńskim i nieludzkim prawie aborcyjnym w Europie – dziecko nienarodzone będzie można zabić de facto na życzenie nawet na dzień przed porodem!
Dzisiaj już wiemy, że właśnie pod pozorem „zagrożenia dla zdrowia psychicznego” w Wielkiej Brytanii co roku zabija się aż 98% z ponad wszystkich 200 tys. abortowanych dzieci nienarodzonych. Treść rządowych wytycznych – chociaż pozbawionych mocy prawnej – wyraźnie daje zielone światło do takiego nieludzkiego traktowania dzieci nienarodzonych w Polsce.
Życie setek tysięcy polskich dzieci leży więc dziś w rękach lekarzy, którzy znajdują się w bardzo trudnej sytuacji, bo rząd doprowadził do bezprecedensowego chaosu prawnego.
Dlatego do wszystkich szpitali trafiła nasza analiza, w której wyjaśniamy lekarzom, dyrektorom szpitali i ordynatorom, że rządowe wytyczne są sprzeczne z obowiązującymi lekarzy przepisami konstytucyjnymi i ustawowymi i po prostu nie wolno ich stosować. Działanie w oparciu o bezprawne wytyczne jest łamaniem prawa, za które to lekarze, a nie członkowie rządu, będą ponosić odpowiedzialność. Jednocześnie oferujemy wszystkim lekarzom szkolenia i bezpłatną pomoc prawną, bo zarówno Konstytucja RP, jak i wiążące Polskę prawo międzynarodowe jednoznacznie potwierdzają, że nikt nie ma prawa zmuszać lekarza i szpitala do zabijania dzieci nienarodzonych.
Trwają już zaawansowane prace naszych ekspertów nad kompleksowym poradnikiem prawnym dla lekarzy, w którym wytłumaczymy szantażowanym pracownikom służby zdrowia, jak mogą się ratować przed próbami zmuszania ich do zabijania dzieci nienarodzonych.
Nasza praca ze środowiskiem lekarskim przynosi już swoje owoce. W listopadowym numerze Miesięcznika Okręgowej Izby Lekarskiej PULS pojawił się wywiad z wiceprezesem Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie, który stwierdził, że lekarze oczekiwali „ustawy albo przynajmniej rozporządzenia, tymczasem mamy dokument o niejasnym statusie – wytyczne, opublikowane w formie PDF na stronie ministerstwa, bez jakiegokolwiek podpisu. To budzi niepokój, ponieważ kiedyś ten dokument może być wykorzystany w sądzie i zostać podważony jako niemający żadnej rangi prawnej”.
Polscy lekarze zmuszani do zabijania dzieci
Rząd Donalda Tuska jest w pełni świadomy bezprawności swych działań. Dlatego równolegle rozpoczęło się bezprecedensowe szantażowanie i zastraszanie lekarzy. Na Pabianickie Centrum Medyczne NFZ nałożył karę 250 tys. zł za to, że lekarze nie chcieli zabić dziecka kobiety, która – nie przedstawiając wymaganych dokumentów – twierdziła, że ciąża zagraża jej dobrostanowi psychicznemu. Pierwotnie szpital otrzymał karę 550 tys. zł, ale pod odwołaniu została ona zmniejszona o nieco ponad połowę. Podobną karę nałożono na Uniwersytecki Szpital Kliniczny we Wrocławiu (300 tys. zł) oraz na szpital w Lubartowie (100 tys. zł). W dwóch ostatnich placówkach rozpatrywane są obecnie odwołania od decyzji NFZ, natomiast sprawę szpitala w Pabianicach rozpozna sąd.
We Wrocławiu odwołano też ze stanowiska Dyrektor Szpitala im. A. Falkiewicza Agnieszkę Chrobak, która wcześniej padła ofiarą nagonki lewicowych mediów za to, że nie chciała zgodzić się na zabicie dziecka na podstawie zaświadczenia od psychiatry oraz za to, że… sprowadziła do szpitala relikwie bł. rodziny Ulmów.
Nasi prawnicy są gotowi do zapewnienia bezpłatnej pomocy prawnej wszystkim lekarzom i dyrektorom szpitali, prześladowanym przez rząd i NFZ. Polska Konstytucja, ustawy i wiążące Polskę prawo międzynarodowe stoją jednoznacznie po stronie wolności sumienia pracowników służby zdrowia.
Aby łamanie Konstytucji i promocja zabijania dzieci nie uszły politykom na sucho, prawnicy Ordo Iuris przygotują wniosek o postawienie przed Trybunałem Stanu Donalda Tuska, Adama Bodnara oraz Izabeli Leszczyny, którzy dopuścili się jawnego pogwałcenia polskiej Konstytucji i fundamentów całego polskiego systemu prawnego.
Aby zdecydowanie przeciąć niekonstytucyjne działania rządu, kończymy z zespołem zewnętrznych ekspertów redakcję złożonego wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, który może orzec, że rządowe wytyczne są niezgodne z Konstytucją RP. Wcześniej uruchomiliśmy petycję do Prezydenta Andrzeja Dudy, w której wzywamy głowę państwa do skierowania sprawy do TK.
Klinika aborcyjna w Warszawie?
Bezprawne działania rządu ośmielają aborcjonistów do jeszcze bardziej zuchwałego łamania prawa. Aborcjonistki z Aborcyjnego Dream Teamu, które od kilku lat ostentacyjnie handlują nielegalnymi pigułkami aborcyjnymi i chwalą się penalizowaną w kodeksie karnym pomocą w aborcji, teraz chcą pójść o krok dalej i zapowiadają… otwarcie stacjonarnej aborcyjnej przychodni w Warszawie. Jednocześnie chcą, by na ich nielegalną działalność składali się wszyscy Warszawiacy – finansując przekazany na ten cel miejski lokal.
Nasi prawnicy złożyli 7 października w Urzędzie Miasta Stołecznego Warszawy wniosek o dostęp do informacji publicznej, w którym pytamy o to, czy aborcjoniści faktycznie wystąpili o udostępnienie im lokalu miejskiego, a jeśli tak, to czy władze stolicy wyraziły na to zgodę. Chociaż ustalenie faktów i udzielenie odpowiedzi na nasze pytanie jest banalnie wręcz proste, Urząd Miasta wciąż zwleka z odpowiedzią, zastrzegając, że może jej udzielić nawet dopiero 6 grudnia!
Jednocześnie uruchomiliśmy także internetową petycję, w której przypominamy Prezydentowi Warszawy, że mowa tu o działalności jawnie nielegalnej. Art. 152 kodeksu karnego stanowi jednoznacznie, że za dokonywanie nielegalnej aborcji oraz za pomoc w aborcji grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Bezprawność działalności prowadzonej przez Aborcyjny Dream Team potwierdził już Sąd Okręgowy Warszawa-Praga, który w ubiegłym roku skazał jedną z liderek ADT za pomocnictwo w aborcji w procesie, w którym uczestniczyli prawnicy Ordo Iuris.
Los nienarodzonych dzieci jest w naszych rękach
Jesteśmy w momencie wielkiej próby – w momencie przełomowym, w który ważą się losy tysięcy polskich dzieci rocznie. Przed nami nadal ogrom pracy w obronie życia. Atak cywilizacji śmierci na Polskę jest dziś bezprecedensowy. Bezprecedensowa musi być także skala mobilizacji całego polskiego ruchu pro-life.
Jeżeli nie zadziałamy z całą stanowczością teraz, to prawna promocja cywilizacji śmierci może oznaczać śmierć milionów Polaków zamordowanych w aborcyjnych procedurach! Nie możemy pozwolić na to, by Polska stała się państwem mordującym masowo własne dzieci!
Św. Jan Paweł II mówił w homilii wygłoszonej w sanktuarium św. Józefa w Kaliszu w 1997 roku, że „miarą cywilizacji – miarą uniwersalną, ponadczasową, obejmującą wszystkie kultury – jest jej stosunek do życia. Cywilizacja, która odrzuca bezbronnych, zasługuje na miano barbarzyńskiej. Choćby nawet miała wielkie osiągnięcia gospodarcze, techniczne, artystyczne oraz naukowe”. Polski Papież stwierdził stanowczo i jednoznacznie, że „naród, który zabija własne dzieci, jest narodem bez przyszłości”.
Nie mam wątpliwości, że obrona prawa do życia najsłabszych i najbardziej niewinnych jest obowiązkiem każdego z nas. Dzisiaj musimy wspólnie dać odpór cywilizacji śmierci.
Autor jest prezesem Instytutu Ordo Iuris