Czemu odwołano prezesa GUS? Morawiecki mówi o "fatalnych danych"
– Odwołanie prezesa GUS to kolejna żenująca próba przykrycia nieudolności obecnego rządu. Fatalne dane dotyczące stanu polskiej gospodarki nie są wynikiem rzetelnej pracy tej instytucji, ale konsekwencją nieróbstwa władzy. Polacy zasługują na transparentność i rzetelność w prezentowaniu danych statystycznych. Nie zakłamiecie rzeczywistości! – przekonuje były premier w nagraniu opublikowanym na portalu X.
– Panie Tusk, zdaję sobie sprawę, że GUS pokazuje dane, które mogą się panu nie spodobać. Spadek PKB w trzecim kwartale, inflacja rośnie, mimo że w innych krajach UE spada, gigantyczny deficyt budżetowy – mówi Morawiecki.
Były premier stwierdził, że aby poprawić polską gospodarkę konieczne jest zwolnienie premiera, a nie szefa GUS.
Zwolnienie prezesa GUS
Dominik Rozkrut kierował Głównym Urzędem Statystycznym od 2016 r. KPRM informuje, że konkurs na nowego prezesa instytucji ma zostać "ogłoszony niezwłocznie".
"Dr Dominik Rozkrut rozpoczął karierę zawodową w Katedrze Statystyki i Ekonometrii Uniwersytetu Szczecińskiego, w tym samym czasie pracował również w zespole ds. zarządzania ryzykiem rynkowym w jednym z banków komercyjnych. Pracę w statystyce rozpoczął w 2007 r. jako dyrektor Urzędu Statystycznego w Szczecinie, gdzie nadzorował szereg badań i projektów rozwojowych. Jako adiunkt na Uniwersytecie Szczecińskim uzyskał tytuł doktora nauk ekonomicznych w dziedzinie ekonometrii i statystyki. Obecnie pracuje w Katedrze Ekonometrii i Statystyki Instytutu Ekonomii i Finansów" – czytamy w oficjalnym biogramie odwołanego szefa GUS.
Szef GUS bezpośrednio podlega premierowi, który go powołuje i odwołuje. Osoba stojąca na czele Urzędu wyłaniana jest w drodze otwartego oraz konkurencyjnego naboru. Podlega jej 16 dyrektorów regionalnych urzędów statystycznych zlokalizowanych w miastach wojewódzkich.