"Odetchnęli z ulgą". Polityk PiS: Sikorski był dla nas niebezpieczny
W głosowaniu w prawyborach Koalicji Obywatelskiej na kandydata na prezydenta Rzeczypospolitej głos oddało 22,126 osób. Rafał Trzaskowski uzyskał 74 proc. głosów, podczas gdy Radosław Sikorski 25 proc. To oznacza zdecydowane zwycięstwo włodarza stolicy.
Z takiego obrotu spraw mają być zadowoleni politycy PiS, którzy ponoć obawiali się startu Radosława Sikorskiego. - Jesteśmy bardzo wdzięczni Donaldowi Tuskowi za prawybory i przede wszystkim Radkowi Sikorskiemu, który pięknie nam obnażył wszystkie słabości Trzaskowskiego – twierdzi jeden z działaczy partii Kaczyńskiego w rozmowie z Interią.
W PiS odetchnęli z ulgą?
Kamila Baranowska opisuje, że stratedzy PiS są przekonani, że Trzaskowski jest łatwiejszym konkurentem dla kandydata PiS. Największa formacja opozycyjna pilnie studiuje przebieg wyborów prezydenckich w USA. Z tych badań wynika, że Donald Trump zepchnął Kamalę Harris na pozycje mocno lewicowe, kojarząc ją z postulatami ideologicznymi, a samemu prezentując się jako reprezentant "zwykłych ludzi". Teraz PiS chce powtórzyć tę strategię.
– Rafał Trzaskowski ma tak lewicowo ideologiczny wizerunek, że niespecjalnie trudno go będzie spychać w lewo – mówi jeden z polityków KO.
PiS obawiało się Sikorskiego
Prezydent Warszawy powinien uzyskać przewagę w pierwszej turze, ale potem będzie musiał sięgać do centrum. – Także z naszych badań widać, że trudno mu będzie zawalczyć o wyborców umiarkowanych, którzy są w większości konserwatywni. Tu widzimy swoją szansę – twierdzi rozmówca portalu.
Trzaskowski ma być dla postrzegany jako polityk związany z agendą LGBT oraz działaniami antyklerykalnymi i dlatego będzie też mobilizował prawicowy elektorat.
PiS ponadto na start Rafała Trzaskowskiego przygotowywał się od dawna – ma zebrane materiały i opracowaną narrację. Przy ewentualnym starcie Sikorskiego całą pracę trzeba by wykonać od początku. W formacji Kaczyńskiego liczą też, że lewicowo-liberalny kandydat będzie miał w drugiej turze problem z pozyskaniem wyborców PSL i Konfederacji.