Morawiecki apeluje do prawicy: Odłóżmy na bok wewnętrzne podziały
Podczas niedzielnej konwencji Prawa i Sprawiedliwości doszło do zaprezentowania kandydata w wyborach prezydenckich. Został nim prezes Instytutu Pamięci Narodowej. Formalnie dr Karol Nawrocki został zarekomendowany przez Komitet Obywatelski.
Wedug Interii, kandydata zaczęto szukać po wyborach do europarlamentu. Początkowo pod uwagę brano bardzo dużo nazwisk – od Mateusza Morawieckiego i Beaty Szydło, aż po Przemysława Czarnka. Przez cały czas Kaczyński brał jednak pod uwagę postawienie na kogoś spoza partii i to właśnie ten scenariusz wskazały badania zamówione w ostatnich tygodniach.
– Nigdy, jak znam prezesa, z żadną decyzją nie nosił się tak długo – stwierdził jeden z najbliższych współpracowników Kaczyńskiego. Jeden z polityków PiS przyznaje, że partii zależało na znalezieniu kandydata, który będzie prawicowy, ale nie będzie kojarzony z twardym PiS.
Morawiecki apeluje o jedność
"Nadchodzi walka, batalia o przyszłość naszego kraju, kampania, w której czeka nas tysiąc bitew. Wierzę głęboko, że wygramy. Dla Polski, dla naszych rodaków, którzy zasługują na spokój, dobrobyt ich rodzin, rozwój i bezpieczeństwo. Ale wygrać ten bój możemy tylko w jeden sposób, zjednoczeni" – napisał w serwisie X Mateusz Morawiecki.
"Tak jak już to uczyniliśmy nie raz! Dlatego dziś apeluję do wszystkich swoich koleżanek i kolegów, do wszystkich osób związanych z naszym obozem politycznym i polską prawicą, odłóżmy na bok wewnętrzne podziały i animozje, zapomnijmy o wszelkich waśniach. Nie ma już miejsca i czasu na niepotrzebne spory. Pora, abyśmy wspólnie maszerowali w jednym kierunku, po zwycięstwo! Mocno wierzę w wygraną, wszyscy wiemy, że mamy znakomitego kandydata na prezydenta. Patriotę oddanego Ojczyźnie, doświadczonego i wykształconego, a przy tym zwykłego Polaka, w którego domu rodzinnym na pierwszym miejscu zawsze była ciężka praca. I takie idee powinny w kolejnych miesiącach przyświecać nam wszystkim. Wspólna wytrwała walka. Dla Polski. Karol Nawrocki Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej. Tak! Ale nie w pojedynkę! Ten sukces musimy wykuć my wszyscy. Od postawy każdego z nas osobna zależy przyszłość. Walczmy o nią, wspólnie i solidarnie!" – zaapelował były premier.