Polityk koalicji: Nawrocki ma pewną przewagę nad Trzaskowskim
Podczas niedzielnej konwencji Prawa i Sprawiedliwości doszło do zaprezentowania kandydata w wyborach prezydenckich. Został nim prezes Instytutu Pamięci Narodowej. Formalnie dr Karol Nawrocki został zarekomendowany przez Komitet Obywatelski.
Libicki przekonuje, że prezydencka kampania wyborcza to w rzeczywistości ciężka walka, którą można porównać z walką bokserską.
"Z jednej strony, do tej ciężkiej walki staje prawdziwy bokser, a z drugiej strony – dyskutujący po francusku o polityce europejskiej, z profesorem Geremkiem, przedstawiciel warszawskiej elity. A w tej prezydenckiej walce, głosy uczniów profesora Geremka i kolegów z ringu Karola Nawrockiego są warte dokładnie tyle samo" – napisał Libicki.
Polityk PSL dodaje, że były bokser w zderzeniu z Trzaskowskim, "wydaje się mieć jednak pewne przewagi". "I Dlatego Rafał Trzaskowski nie powinien lekceważyć Karola Nawrockiego. Powinien się go obawiać. I na serio wziąć sobie do serca hasło Donalda Trumpa, które po wygraniu prawyborów zadedykował mu Radosław Sikorski" – podkreśla w tekście zamieszczonym na portalu Salon24.
Wybory prezydenckie 2025. Kto po Andrzeju Dudzie?
Dotychczas wiadomo, że o Pałac Prezydencki na pewno powalczą: Rafał Trzaskowski (KO), Karol Nawrocki (PiS), Szymon Hołownia (Polska 2050), Sławomir Mentzen (Konfederacja) i Marek Jakubiak (Wolni Republikanie).
Ostatnią niewiadomą pozostaje nazwisko kandydata lub kandydatki Lewicy. Nieoficjalnie największe szanse na nominację mają Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej oraz Magdalena Biejat, wicemarszałek Senatu.
Wybory prezydenckie odbędą się w maju przyszłego roku. Druga i ostatnia kadencja urzędującego prezydenta Andrzeja Dudy upływa w sierpniu 2025 r. Polacy wybierają prezydenta co pięć lat.