SN miał orzec o legalności wyboru Korneluka. Niecodzienna decyzja sędziów
Sędziowie Izby Karnej Sądu Najwyższego mieli rozpatrzyć dwa pytania Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Oba dotyczyły wprowadzonych przez ministra sprawiedliwości zmian w Prokuraturze Krajowej.
Pierwsze z nich dotyczył tego, czy Dariusz Korneluk jest uprawniony do pełnienia funkcji Prokuratura Krajowego. Drugie – czy Jacek Bilewicz został wcześniej skutecznie powołany jako pełniący obowiązki PK.
– Sąd ma wielką władzę. To wyłącznie sąd sprawuje wymiar sprawiedliwości. To wychodzący w skład sądu niezawiśli sędziowie, zgodnie z własnym sumieniem, doświadczeniem życiowym, kierując się zasadami pewnego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy dokonują samodzielnie ustaleń w zakresie faktów niezbędnych do rozstrzygnięcia danej sprawy – powiedział sędzia Wiesław Kozielewicz.
Kozielewicz tłumaczył, że przesłane przez SA w Warszawie pytania nie spełniały wymogów dotyczących spraw, którymi może zajmować się Sąd Najwyższy. Jak zaznaczył, "zadaniem Sądu Najwyższego nie jest rozstrzyganie konkretnych kazusów czy udzielanie porad sądom". Z tego powodu uchwała w sprawie Korneluka i Bilewicza nie została podjęta.
Odsunięcie Barskiego niezgodne z prawem
22 listopada Trybunał Konstytucyjny wydał orzeczenie, w którym stwierdził, że przywrócenie ze stanu spoczynku i powołanie Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego w 2022 r. było skuteczne.
Orzeczenie TK to kolejny wyrok, w którym wskazano, że Barski został powołany do służby prawidłowo. We wrześniu Sąd Najwyższy orzekł, że "przywrócenie ze stanu spoczynku i powołanie Dariusza Barskiego na prokuratora krajowego w 2022 r. miało wiążącą podstawę prawno-ustrojową i było prawnie skuteczne".
Do rozpoznania tej sprawy wyznaczeni zostali: prezes Izby Karnej SN Zbigniew Kapiński, Marek Siwek i Igor Zgoliński. Wszyscy trzej sędziowie zostali wyłonieni do Sądu Najwyższego w procedurach przed Krajową Radą Sądownictwa po zmianach z 2017 r.