LGBTQ+, mniejszości i kobiety. Federacja piłkarska wprowadza obowiązkową "różnorodność"
Angielska Federacja Piłki Nożnej od lat jest znana z promowania kobiet, osób z mniejszości etnicznych, czy osób z LGBTQ+ w sporcie. Tym razem nie o promowanie jednak chodzi, a o wymuszanie. Wygląda na to, że niekoniecznie umiejętności, predyspozycje i doświadczenie będą decydowały o zatrudnieniu, lecz względy ideologiczne.
Obowiązkowa "różnorodność" w Premier League
Sportowa stacja telewizyjna Sky Sports poinformowała o nowych decyzjach Angielskiej Federacji. FA podjęła kolejne działania na rzecz przeciwdziałania "dyskryminacji", które mają być obowiązkowo wdrażane przez drużyny piłkarskie. Zmiana ma polegać na tym, że do 2028 roku, 14 proc. członków sztabów trenerskich mają stanowić osoby, które identyfikują się jako członkowie społeczności LGBTQ+.
LGBTQ+, mniejszości etniczne, kobiety – Nie klub, a FA określi, ile ma ich być
Ponadto, będzie też więcej osób z mniejszości etnicznych. Football Association stawia to jako wymóg, a nie decyzję pozostawioną w gestii prywatnego przecież klubu.
Otóż 25-30 proc. trenerów męskich reprezentacji Anglii, od U17, mają pochodzić z mniejszości etnicznych. A od 50 do 60 proc. sztabu reprezentacji kobiet, mają stanowić kobiety, z czego 15 proc. z mniejszości etnicznych.
FA chce też, żeby do 2028 roku 30 proc. kadry trenerskiej męskiej reprezentacji Anglii stanowiły osoby o zróżnicowanym pochodzeniu etnicznym.
"Gra wolna od dyskryminacji"
Regulacje te te zawarto w nowym czteroletnim dokumencie FA dotyczącym strategii równości, różnorodności i integracji zatytułowanym "Gra wolna od dyskryminacji".
Jak piszą branżowe media, informacja wywołała zdumienie w świecie futbolu. Natychmiast zwrócono uwagę m.in. na fakt, że taka regulacja jest dyskryminująca wobec trenerów, którzy mają kompetencje do pracy w klubie, ale w rezultacie odgórnie ustalonych parytetów, ich miejsce zajmie ktoś, kto takimi kompetencjami nie dysponuje, ale jest LGBT, kobietą bądź osobą z mniejszości etnicznej.