Zełenski: Ukraina nigdy nie zgodzi się na częściowe członkostwo w NATO
W niedzielę prezydent Ukrainy spotkał się z delegacją unijnych polityków, na czele z nowy szefem Rady Europejskiej Antonio Costą.
– Nigdy nie uznamy prawnie żadnej rosyjskiej okupacji naszych ziem. Nie uznajemy tych ziem za rosyjskie. To są wyłącznie nasze ziemie. To są wyłącznie nasi ludzie. Tymczasowo okupowane części Ukrainy. Oczywiście one wszystkie do nas wrócą. Bardzo chciałbym, żeby większość wróciła dyplomatycznie, żeby nie było takich ofiar. Nie jestem pewien, czy Putin to rozumie, ale chcę, żeby większość cywilizowanego świata to zrozumiała – podkreślił Zełenski
Prezydent zauważył, że najlepszą gwarancją bezpieczeństwa militarnego dla Ukrainy jest NATO, a gospodarczego – Unia Europejska.
– Dla nas UE i NATO są sprawą fundamentalną. I takimi pozostaną. Jestem tego pewien. Nieważne, jak trudne to będzie, nieważne jak trudne. Przez ostatni czas napotkaliśmy wiele różnych trudności. Jakoś sobie poradziliśmy – powiedział Zełenski.
Zaproszenie do NATO
Jednocześnie jego zdaniem zaproszenie do NATO nie może dotyczyć jedynie części Ukrainy, gdyż byłoby to automatycznym uznaniem, że wszystkie pozostałe terytoria nie tylko znajdą się w niebezpieczeństwie, ale przestaną być ukraińskie.
– Ukraina nigdy tego nie zaakceptuje. Jeśli jest to zaproszenie, to tylko na wszystkie terytoria – powiedział ukraiński przywódca.
Jak zauważył prezydent, w związku z art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego, który stanowi, że atak na jednego sojusznika jest atakiem na wszystkich członków Sojuszu, inne państwa boją się swojego zaangażowania w wojnę.
– Ukraina nigdy nikogo nie wciągała w tę wojnę. Mam na myśli armie członków NATO – powiedział.
Zaproszenie Ukrainy do przyszłego członkostwa w NATO jest pierwszym punktem planu zwycięstwa Ukrainy, który został przedstawiony obecnemu prezydentowi USA Joe Bidenowi i jego następcy Donaldowi Trumpowi.