Morawiecki: Do roboty, panie Kierwiński i panie Tusk!
"Wczoraj na Dolnym Śląsku rozmawiałem z dziesiątkami ludzi. Tymi, którzy zostali zapomniani przez rząd. Ich głosy, historie i dramaty zasługują na nagłośnienie! Gdzie jest POMOC? Do roboty, Panie Kierwiński i Panie Tusk!" – napisał były premier w serwisie X.
– Jestem tutaj dzisiaj na Dolnym Śląsku, żeby upomnieć się o ludzi. Upomnieć się o ludzi, którzy zostali zapomniani, pozostawieni sami sobie. Pewnie w całej Polsce wydaje się, że powódź tutaj była. Była we wrześniu i już powódź minęła. Otóż nie, drodzy rodacy. Wszyscy Polacy gdziekolwiek jesteście, gdziekolwiek mieszkacie, w jakimkolwiek zakątku Polski pamiętajcie – powódź tu cały czas jest. W Kłodzki, w Stroniu, w Lądku, w Ołdrzychowicach. W setkach wiosek, miastach Opolszczyzny i Dolnego Śląska – mówił polityk podczas konferencji prasowej.
Morawiecki: Stuknijcie się w głowę
"Mamy 2 grudnia, za chwilę święta Bożego Narodzenia, a bardzo wielu mieszkańców Dolnego Śląska i Opolszczyzny nie będzie mogło spędzić Świąt w swoich rodzinnych domach, bo nie ma tych domów! Jestem dzisiaj na Dolnym Śląsku, żeby upomnieć się o ludzi, którzy zostali zapomniani, pozostawieni sami sobie. Ludzie, u których byłem żyją w koszmarnych warunkach, wołają o pomoc. Powódź jest tu cały czas. Apeluję do rządzących – weźcie się do roboty i działajcie szybciej! Były konferencje, transmisje, spotkania z Owsiakiem i wszyscy po paru dniach wyjechali… Rządzący mówią, że wypłacają środki. Pytałem dzisiaj o to ludzi. Co Wy mówicie, że daliście jakąś pomoc? Kłamaliście, kłamiecie i pewnie nigdy się nie zmienicie. Stuknijcie się w głowę. To, co odpowiadali to był śmiech przez łzy. Te pieniądze to jest 40 tys. albo 60 tys. zł, które pokryją może część remontu piwnicy albo pół kuchni… Zgasły kamery i światła i skończyło się zainteresowanie. Ludzie, firmy, samorządy zostali pozostawieni sami sobie i jest to konsekwencja nieudolność rządu, nieudolności premiera Tuska" – czytamy z kolei na Facebooku Mateusza Morawieckiego.