Sztab Trzaskowskiego nielegalnie drukuje plakaty? "Zawiadamiam PKW i policję"
Po tym, jak w prawyborach pokonał Radosława Sikorskiego, Rafał Trzaskowski został kandydatem Koalicji Obywatelskiej w wyborach prezydenckich. Oficjalnie kampania zacznie się jednak dopiero w styczniu.
Bochenek: To część oszustwa
Rafał Bochenek z PiS zwraca uwagę, że sztab Trzaskowskiego mógł dopuścić się złamania prawa. "To jakiś pomyłkowy wpis❓❗️ Kampania jeszcze nie ruszyła, a oni już drukują lewe banery.... Ciekaw jestem kto im to sponsoruje i jak będą chcieli to zalegalizować❓ To część tego oszustwa, które w tej kampanii chcą przeprowadzić" – napisał polityk w mediach społecznościowych.
Bochenek w kolejnym wpisie dodał, że na każdym materiale wyborczym powinna być informacja, kto go finansuje. Ponadto środki na kampanie mogą być wydatkowane przez komitety dopiero po ich zarejestrowaniu. Szkopuł w tym, że komitety można zarejestrować dopiero po rozpoczęciu kampanii. Sztab Trzaskowskiego powinien zatem wstrzymać się do stycznia z drukowaniem materiałów wyborczych.
Poseł: Zawiadamiam PKW i policję
Nagranie Trzaskowskiego wywołało spore poruszenie w sieci. "W którym miejscu plakatu jest oznaczenie KW?" – dopytuje Anna Maria Żukowska z Lewicy.
"WiceTusk Trzaskowski myśli, że mu wszystko wolno. Pycha kroczy przed upadkiem. Ale nawet kasa partyjna z partii Tuska nie pomoże Trzaskowskiemu" – stwierdził poseł PiS Janusz Kowalski.
Poseł PiS Mariusz Gosek poinformował, że złoży zawiadomienie na policję oraz do Państwowej Komisji Wyborczej o możliwym naruszeniu prawa. "Kampania nie rozpoczęła się, a jeżeli to co widzimy jest prawdą, to należy poinformować o tym stosowne organy, co niniejszym czynię" – napisał parlamentarzysta w mediach społecznościowych.
O reakcję PKW dopytywał również inny poseł opozycji Marcin Warchoł.