"Ugrzązł w piaskownicy i nie może wyjść". Miller bezlitosny dla Hołowni
Leszek Miller był we wtorek gościem programu "Express Biedrzyckiej".
Leszek Miller uderza w Szymona Hołownię. "Przypadkowo znalazł się w miejscu, w którym jest"
W rozmowie były premier odniósł się do niedawnej wypowiedzi Szymona Hołowni, w której zasugerował, że jego rywal w wyścigu do Pałacu Prezydenckiego Rafał Trzaskowski będzie prezydentem połowy Polski. Słowa te najwyraźniej bardzo nie spodobały Millerowi, bo nie szczędził liderowi Polski 2050 krytyki.
– To bardzo infantylne – ocenił były premier. – To jest taki duży dzieciak, który ugrzązł w piaskownicy i nie może z tej piaskownicy wyjść. To człowiek, który nie rozumie polityki, który dość przypadkowo znalazł się w tym miejscu, w którym jest – dodał.
Co powiedział Hołownia?
Przypomnijmy, że chodzi o słowa Szymona Hołowni, które padły podczas sobotniej inauguracji jego kampanii wyborczej w gdańskim Teatrze Szekspirowskim. Kandydat na prezydenta mówił tam, że wciąż widzi "Polskę sparaliżowaną tym, że od 19 lat są tacy, którzy próbują nas przekonać, że mamy dwie Polski – straszące sobą nawzajem, robiące sobie na złość".
– Dwie Polski zajęte tylko sobą nawzajem (...) To jest świat, który nie mieści mi się w głowie. To jest coś, z czym chciałbym dla moich dzieci i dla nas wszystkich skończyć – przekonywał.
Hołownia krytycznie odniósł się też do kandydatur Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego. Z jego wypowiedzi wynika, że obaj politycy jedynie wzmocnią podziały w Polsce. – Nie chcę mieć za tych kilka miesięcy kolejnego prezydenta pół-Polski z tego, czy innego obozu. Czas na prezydenta Polski, a nie pół-Polski. Niech to się wreszcie stanie – mówił.