Policja szuka Romanowskiego. Poseł opublikował serię wpisów na X

Dodano:
Poseł Marcin Romanowski Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Po tym jak policja nie zastała Marcina Romanowskiego w jego mieszkaniu nadal trwają poszukiwania posła. Polityk tymczasem opublikował serię wpisów na portalu X.

W poniedziałek sąd zdecydował o tymczasowym areszcie byłego Marcina Romanowskiego, a dzień później Prokuratura Krajowa przekazała, że policja dysponuje już dokumentacją konieczną do zatrzymania i prowadzi działania zmierzające w tym celu. PK Byłemu wiceministrowi sprawiedliwości zarzuca się popełnienie 11 przestępstw, w tym m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej.

Nieuchwytny poseł

Jak informuje Wirtualna Polska, policja od raza próbuje namierzyć miejsce pobytu posła PiS. Do tej pory – nieskutecznie. Z informacji WP wynika, że polityka nie było w jego warszawskim mieszkaniu.

"Jeżeli Marcina Romanowskiego nie będzie żadnym ze wskazanych miejsc, policjanci będą mogli wystąpić do prokuratury, a śledczy mogą zdecydować np. o wydaniu listu gończego" – czytamy.

Sam zainteresowany nie stawił się w poniedziałek w sądzie. Jego pełnomocnik mec. Bartosz Lewandowski poinformował, że parlamentarzysta przeszedł w ostatnim czasie poważną operację i obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim, które obowiązuje do 23 grudnia.

Seria wpisów Romanowskiego

W środę poseł Romanowski opublikował jednak w serwisie trzy wpisy związane z bieżącą sytuacją polityczną oraz swoim zdrowie. "Dziękuję za słowa wsparcia!" – napisał.

W kolejnym wpisie odniósł się do problemów, jakie ma Polska z pozyskaniem KPO. "Pamiętacie, jak Tusk grzmiał z mównicy sejmowej, że "nikt go nie ogra w Unii Europejskiej"? No to patrzcie" – napisał, dołączając informacje o opóźnieniach w wypłacie pieniędzy.

W ostatnim wpisie Romanowski odniósł się natomiast do informacji o likwidacji CBA przez rząd. "Likwidacja CBA to otwarcie drzwi dla korupcji! Tusk i jego rząd podjęli decyzję, która osłabia państwo w walce z nieuczciwością. Zamiast rozliczać winnych, wolą rozwiązać instytucję, która patrzyła politykom na ręce. Czyżby bali się, co jeszcze mogłoby wyjść na jaw?" – napisał były wiceminister.


Źródło: X / WP.pl
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...